Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
W Wieczerniku jest miejsce nie tylko dla uzależnionych. Uzdrowienie, które daje Jezus, dotyka też ich rodzin: poranionych niepokojem serc, wypowiedzianych w złości słów, zerwanych więzi, nieprawdziwych relacji.
O rozstaniach, tych ostatecznych, i o przyszłości eschatologicznej, która jest dla żywych zagadką, opowiadał w Słupsku ks. prof. Jan Perszon.
− Często słyszymy: „Gdyby przyszedł do nas jakiś charyzmatyczny kapłan…” albo „Gdybyśmy mieli człowieka z gitarą…”, albo „Gdyby przyszli młodzi…”. Gdybanie nie wystarczy – przekonuje Mariusz Mycielski.
Co konkretnego można zrobić, żeby uczynić ten świat odrobinę lepszym? – Żyjemy, istniejemy, modlimy się, i to jest jak najbardziej konkret – mówi s. Angelika, karmelitanka bosa z Usole na Syberii.
Koronka, modlitwa matki, miłość dziewczyny – czy mają moc? Marcina wyrwały z gangsterki. A praktyki religijne, rekolekcje, ewangelizacje? Popchnęły go ku Ewangelii. Były bandyta liderem uwielbienia? Tak, w Czaplinku.
– Idę z krwią do laboratorium i odmawiam dziesiątkę – mówi sanitariuszka z koszalińskiego szpitala. – Jak daleko mam do pracy? Jeden Różaniec. Odmawiam go zawsze w drodze – dzieli się mieszkaniec Rosnowa.
Można ich spotkać na drogach i leśnych ścieżkach. Napotkanym głoszą Ewangelię. Karawana Bożego Miłosierdzia wędruje po raz trzeci.
Diana wychowała się w rodzinie muzułmańskiej, ale jako nastolatka spotkała Jezusa. Podczas obozu Go4Peace, w otoczeniu młodych przyjaciół z całej Europy, przyjęła sakrament chrztu.
Za oknem praży sierpniowe słońce, a czwórka chłopców pochyla się nad wielką księgą. Przed nimi zapisana od góry do dołu tablica. Zupełnie niewakacyjny obrazek? Bynajmniej!
„Boga nie ma? Chodź i zobacz” – prowokacyjny baner przyciąga ciekawskie spojrzenia. Niektórzy zaglądają do przyczepy i… zostają na dłużej, opowiadając Jezusowi swoją historię.
Podczas kazań, głoszonych przez niego w całej Italii, zbierały się tłumy wiernych.