Dobrze Ksiądz Redaktor pisze: najpierw słuchać. A potem można umiejętnie nakierować na podstawowe prawdy ewangelizacyjne i w zasadzie każdy człowiek jest w stanie sam odkryć swoją bezradność, na którą czeka z mocą Boża Miłość ucieleśniona w Synu Bożym - naszym Bracie. Szkoda, że "kolęda" zwykle nie jest okazją do ewangelizacji. A przecież połowa z tych, którzy jeszcze przyjmują ksiedza, nie chodzi w niedziele do kościoła i chociaż raz w roku należy się im Dobra Nowina.
Pięć minut ludzkiej aktywności to niewiele ale jak się w to angażuje Sam Pan Bóg i po stronie mówiącego i po stronie słuchającego, to może być z tego nawet wielki przełom.
Dobry tekst. Z chęcią zobaczyłbym zmiany w kolędowanie... Może całoroczna kolęda? Tylko do tych co zgłoszą chęć jej przyjęcia. Więcej czasu dla każdego, spokojniej, bez pośpiechu, mniej umęczenia dla Księdza. Może mniej kasy, ale jakościowo byłoby lepiej. To po primo... A sekundowe: krótsze msze i krótsze ale treściwie kazania.... Zmęczeni całotygodniową praca ludzie, często pracujący dużo za dużo wynieśli by z takiej mszy dużo więcej przemyśleń. Do kogo ma trafić to trafi krótka sensowna treść, a kto nie chce słuchać, ani z krótkiej, a tym bardziej z długiej mszy nic nie wyniesie. Źyczę dużo siły i zdrowia....
Hmm.... a może tak prócz wizyt kolędowych, których czas jest bardzo ograniczony, organizować letnie pikniki parafialne, spotkania opłatkowe...etc. Możliwości jest wiele. Wykorzystać zaangażowanie parafian, dać im możliwość wzajemnego poznania, zintegrować, nauczyć żyć we wspólnocie... - ale do tego potrzebny jest kontakt i chęci obu stron. Letniość kapłanów, biskupów i nas parafian jest przygnębiająca. Brak charyzmatów...
A tam. Dlaczego zaraz "charyzmatow"? Kazdy ma jakies talenty, cechy charakteru itp. To po prostu zwyczajne lenistwo i obojetnosc. Odrobina empatii, zainteresowania innymi ludzmi i wlasna parafia i juz mozna samemu cos zorganizowac. Proboszcz raczej nie bedzie sie palil do dodatkowych zajec, ale jezeli ktos mu organizacje zalatwi i bedzie dzialal w porozumieniu z nim, to bedzie mogl sobie tak zaplanowac, zeby byc.
życzę Autorowi i Komentującym błogosławieństwa Jezusowego na każdy dzień 2014r
gdyby tak wszyscy ...
Drogi Księże ,
niech Ci Bóg błogosławi
Kazdy ma jakies talenty, cechy charakteru itp.
To po prostu zwyczajne lenistwo i obojetnosc. Odrobina empatii, zainteresowania innymi ludzmi i wlasna parafia i juz mozna samemu cos zorganizowac. Proboszcz raczej nie bedzie sie palil do dodatkowych zajec, ale jezeli ktos mu organizacje zalatwi i bedzie dzialal w porozumieniu z nim, to bedzie mogl sobie tak zaplanowac, zeby byc.