Z powodu mego imienia bedziecie w nienawisci u wszystkich..."Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie" (Mt 5, 11). A jezeli tak, to nie martwcie sie o to, jak w czasie przesladowan macie postapic...nie idzicie za waszymi obroncami, ktorzy bramy zbawienia w imie braterstwa - otwarli szeroko bedac przyczyna przesladowanan waszych, sami uchodzac z zyciem ze wzgledu na swe wysokie pozycje, jeden bowiem jest wasz obronca Bog.
W mszy pogrzebowej za Adamowicza w Gdańsku, gdzie "modlitwę wiernych" zanosił muzułmanin i wyznawca judaizmu (dla przypomnienia obie religie odrzucają Boga w Trójcy Jedynego), a więc ludzie, którzy w żaden sposób nie mogą być traktowani jako wierni, a jako niewierni. W tym kontekście przywołajmy słowa wywiadu kard. Muellera na temat podobnego wydarzenia we Włoszech, gdzie protestanci głosili "kazania", towarzyszyli księdzu przy konsekracji, a potem rozdawali komunię:
"To prawie równoznaczne z bluźnierczym działaniem. Wśród kapłanów, biskupów, a nawet kardynałów istnieje niezrozumiała ignorancja: są oni sługami Słowa Bożego, ale nie mają świadomości tego i nie znają doktryny." Dopytywany miał dodać, że wierni mają obowiązek protestować przeciwko deprecjonowaniu znaczenia Najświętszej Ofiary.
Kim jesteś że rościsz sobie prawo oceniania jaka droga do Boga jest właściwa. Poczekaj aż staniesz przed obliczem Pana i wtedy się dowiesz czy Twoja droga (religia) była lepsza od tej w którą wierzą muzułmanie albo żydzi albo protestanci. Ta arogancja nie przystoi się katolikom. Bierz przykład z papieży JP2 albo i Franciszka.
Kim jesteś że pouczasz innych i rozsiewasz indyferentyzm religijny? Twój wpis nie przystoi katolikowi. Katolik wie, że tylko JEDNA religia jest prawdziwa. A co do meritum: Należy brać przykład z nauczania Pana Jezusa, a On na pewno nie urządzał wspólnych modlitw z wyznawcami fałszywych religii, jakie w tamtym czasie istniały.
Ja mam na to wskazówkę: radzę okazać takim ludziom miłość. Taką szczerą, hojną miłość, a ręczę że przestaną się śmiać. To jest proste, i jednocześnie - rażące. Taka jest z resztą w swojej wymowie nauka Chrystusa, na którą szanowny pan Kardynał się powołuje.
Wypisujesz niedorzeczności! Gdyby tak było, to wystarczyłoby by być dobrym, żeby nie było złodziei, bandytów, morderców itp. itd. A już wtrącanie w to wszystko Boga zakrawa na bluźnierstwo. Czy sądzisz, że Pan nasz Jezus Chrystus nie miał wystarczającej miłości? A przecież został odrzucony, wyszydzony, ubiczowany, znieważony i ukrzyżowany. Podobnie było i jest z Jego wyznawcami. Zajrzyj kiedyś do PŚ, zanim zaczniesz pisać o religii katolickiej - trzeba mieć chociaż minimum wiedzy.
"To prawie równoznaczne z bluźnierczym działaniem. Wśród kapłanów, biskupów, a nawet kardynałów istnieje niezrozumiała ignorancja: są oni sługami Słowa Bożego, ale nie mają świadomości tego i nie znają doktryny."
Dopytywany miał dodać, że wierni mają obowiązek protestować przeciwko deprecjonowaniu znaczenia Najświętszej Ofiary.
Cytat za portalem Bibuła.
Taka jest z resztą w swojej wymowie nauka Chrystusa, na którą szanowny pan Kardynał się powołuje.