„Jeśli ktoś jest homoseksualistą, poszukuje Pana Boga, ma dobrą wolę, kimże ja jestem, aby osądzać tę osobę?”
Czyny trzeba osądzać, bo nakazuje to Ewangelia! Papież szczególnie ma czuwać nad jasnym przekazem Ewangelii i jej zasad moralnych. Także kaspłani.
Poza tym, co to takiego "Chrześcijański homoseksualista", a myślę, że ten aktywny, "praktykujący homoseksualizm. To mi brzmi, jak "Chrześcijański alkoholik", "Chrześcijański pedofil", "Chrześcijański cudzołożnik". Jest jaskaś inna analogia?
Co jakiś czas potwierdza się, że słusznie...
Czyny trzeba osądzać, bo nakazuje to Ewangelia! Papież szczególnie ma czuwać nad jasnym przekazem Ewangelii i jej zasad moralnych. Także kaspłani.
Poza tym, co to takiego "Chrześcijański homoseksualista", a myślę, że ten aktywny, "praktykujący homoseksualizm.
To mi brzmi, jak "Chrześcijański alkoholik", "Chrześcijański pedofil", "Chrześcijański cudzołożnik".
Jest jaskaś inna analogia?