W sumie wiadomo co kryje się pod etykietą gender. Ideologiczna walka z wizją chrześcijańską człowieka. Pod przykrywką walki o prawa kobiet. W sumie, o czym się dziś zapomina, angażowanie się kobiet w życie społeczne było mocno ograniczone biologią. Dopiero dzisiejsze środki higieniczne tały kobietom w trudne dni jako taki komfort. Ale o tym się zapomina. Że przez wieki kobietom było po prostu wygodniej zajmować się domem niż krawiącą udzielać się społecznie
To prawda, że walcząc z "gender" można łatwo wylać dziecko z kąpielą. Za chwilę zaczniemy zastanawiać się, czy kupując dziewczynce sportowy ubiór nie ozdobiony różowymi falbankami, a przynajmniej kwiatuszkami, nie zaczynamy być zwolennikami gender. Każda przesada jest zła. P. Joanno dziękuję za ten tekst.
P. Joanno dziękuję za ten tekst.