I jak się okazuje, wcale nie taka hiobowa.
Tym razem poszło – zresztą nie po raz pierwszy – o tajemnicę spowiedzi. Według obiegowych opinii, ale nawet i ustawodawstwa niektórych państw – to taka „tajemnica zawodowa”.
Bywają trudne i podłe. Czasy? Nie czasy. Bo każdy czas przez Boga błogosławiony. To ludzie stają się podli.
Alternatywa „czy lepiej służyć słudze czy Panu” ciągle ma moc przemieniania Janów Bernardone w świętych Franciszków.
Dobro i zło nie są związane z narodowością, ale z człowieczeństwem lub jego brakiem…
Wielu młodych marzy o byciu influencerem, ale mało kto rozbudza w innych pragnienie dobra i nostalgię za niebem.
Tak się nie da. Nie taki jest nasz świat.
Do nadrobienia zaległości? A może do tego, by wrócić do ulubionego gatunku?
Chociaż pieniądze szczęścia nie dają, jednak warto je mieć. Niektórzy uważają, że nigdy ich za dużo…
By nigdy i nigdzie nie brakowało LUDZI. Ludzi o otwartych oczach i sercach.