Dominikanin z Belfastu br. Christopher Gault podczas pandemii koronawirusa wrócił do zawodu lekarza. Przez 6 tygodni za zgodą przełożonych pracował w szpitalu (Belfast Mater Hospital), w którym praktykował przed wstąpieniem do zakonu.
Br. Christopher ukończył medycynę w 2013 r. Rok później porzucił ją dla zakonu dominikańskiego. Ekipie BBC News NI powiedział, że najtrudniejsze w byciu lekarzem jest zaakceptowanie sytuacji, w której pacjent zbliża się do końca (doczesnego) życia i nic nie można na to poradzić. - Jednak to, jak ludzie zareagowali, było inspirujące. Pamiętam pielęgniarki, które - po zakończeniu swych zmian - siedziały godzinami przy pacjentach, których nie mogły odwiedzić ich rodziny - opowiadał br. Christopher, który wrócił już do zakonu i swych studiów filozoficznych.
- To była odpowiedź na potrzebę, nie moje pragnienie - powiedział irishnews.com. - Wolałbym raczej prowadzić życie zakonne, modląc się z braćmi i studiując, ale taka była potrzeba chwili - dodał.
O odnalezieniu Boga i przyjęciu sakramentu Chrztu św. w wieku 50 lat opowiada Mariusz Kawala.
Szpitale przekształciły się, jak relacjonują ratownicy, w strefy „masowych ofiar”.
Biskupi zajęli się także kwestią obecności lekcji religii w publicznej oświacie.