Jak to się stało, że skrzyżowały się drogi Sergiusza Tovkesa i Piotra Gajdy? To Pan Bóg ma swoje sposoby na łączenie ludzi, którzy chcą dla Niego pracować.
Na Ukrainie wojna trwa od 3 lat i choć temat zniknął już z czołówek gazet, są miejsca, gdzie wciąż słychać strzały i giną ludzie. Kto mógł, już dawno stamtąd wyjechał. Zostali najsłabsi, najstarsi, najbardziej schorowani, samotni, którzy – pozostawieni bez jakiejkolwiek opieki – byli skazani na śmierć. – I to śmierć głodową. Nasz przyjaciel Valery Timakov opowiadał, że często zdarzało się, iż ukraińscy żołnierze w opuszczonych domach w Doniecku znajdowali martwych staruszków, leżących w swoich łóżkach. Zmarli z wycieńczenia – mówi P. Gajda, a S. Tovkes dodaje, że w mediach dobrze sprzedaje się pomoc dzieciom z terenów objętych wojną, ale o starych ludziach nikt nie myśli. Nikt, oprócz Valerego. Problem w tym, że on sam też potrzebuje pomocy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Będzie ona wprowadzana w życie wraz z nowymi programami i podręcznikami od 1 września 2027 r.
Od początku trwania pielgrzymek maturzystów łącznie wzięło w nich udział blisko 136 tys. młodych.