Krysia właśnie zdała maturę, dostała się na politechnikę i pojechała do Krakowa.
Znają ją dobrze mieszkańcy miasta. Pochodzi z Jerzego, chodzi na Mszę św. do adoracyjnego, w niedzielę odwiedza elżbietanki, na Skałkach rządzi w kaplicy, a nierzadko ma zastępstwa w Chrystusie Królu. Jest rozrywana, bo jest organistką.
- Jednak na ŚDM jestem sopranem - mówi Krysia Michalak z Dzierżoniowa. Jest jedną z 320 osób tworzących chór ŚDM w Krakowie.
Link zgłoszenia do chóru dostała od kolegi, Pawła Baczmańskiego, który chciał znaleźć się w orkiestrze ŚDM. Jednak z powodu wieku, ten utalentowany wiolonczelista nie dostał się do orkiestry, ale Krysia na przesłuchaniu w październiku 2015 r. wypadała tak dobrze, że miejsce wśród młodych śpiewaków z całej Polski, miała zapewnione.
Próby nie były zbyt częste. Od marca raz w miesiącu na weekend zjeżdżali się wszyscy do Łagiewnik i tam pod okiem Miłosiernego ćwiczyli pieśni i piosenki zaplanowane na poszczególne celebracje ŚDM.
- Dopiero na tydzień przed rozpoczęciem ŚDM zjechaliśmy do Krakowa na stałe i zaczęła się praca trwająca czasami po dwanaście godzin dziennie - relacjonuje Krysia. - Jednak od początku była to czysta przyjemność, ponieważ ludzie z którymi pracujemy i ci, którzy tworzą orkiestrę i chór są po prostu rewelacyjni - wspomina i wymienia dyrygentów, z którymi pracują: o. Dawid Kusz, Bartłomiej Karwański (ten od Lednicy), Janusz Wierzgacz, Adam Sztaba.
Krysia jest przekonana, że dzięki wierze, bo nie chodzi tylko talent, stworzyli wspólnotę. - Wydawałoby się, że jesteśmy zbieraniną z całej Polski - nieprawda. - zapewnia gorliwie. - Więzi jakie się między nami utworzyły, atmosfera podczas prób i samego ŚDM, wszystko to jest zanurzone w miłości do Chrystusa. I nie jest to egzaltacja, ale fakt - dodaje a przytakuje jej Eliza z Siedlec, przyjaciółka Krysi, dziewczyna z którą polubiły się i rozumieją się od pierwszego spotkania.
Aranżacje muzyczne podczas ŚDM bardzo wysoko oceniają nie tylko sami uczestnicy, ale i specjaliści od muzyki. Zaskakujące, nowatorskie i pełne Ducha pobudzają do modlitwy, wyzwalają entuzjazm i prowokują do radości. - Jednak dla nas, to jest coś więcej i tak ważne, że nie chcemy, żeby po ŚDM chór się rozwiązał. Myślimy jak ten projekt przedłużyć. Na razie zaproszeni jesteśmy na Lednicę - podsumowuje Krysia.
Drugą osobą z diecezji świdnickiej śpiewającą w chórze ŚDM jest Dominik Kozłowski z Owiesna, który właśnie dostał się na dyrygenturę symfoniczną.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.
„Bez faktów nie może istnieć prawda. Bez prawdy nie może istnieć zaufanie.