Rita Ciupke nie chce marnować czasu podarowanego jej przez Boga, dlatego zawsze towarzyszy jej rower.
Pan Bóg mnie wysłuchał. Mąż odwiedzając mnie w szpitalu, powiedział, że prawie codziennie jest na budowie, gdyż tyle rąk jest potrzebnych przy budowie naszego kościoła. Dla mnie była to największa radość. Wracałam do zdrowia i cieszyłam się, że nasza świątynia niedługo będzie gotowa”.
Choroba ustąpiła. Ale Rita Ciupke nie wróciła już do ukochanej księgowości. Musiała przejść na rentę. Znowu na rowerze – Jechałam przez park przy kościele Matki Bożej Wspomożenia Wiernych. Zatrzymuje mnie ks. proboszcz Edmund Podzielny, przeprasza i pyta, czy nie przyszłabym na jakiś czas do pracy w kancelarii. Nie byłam pewna, czy sobie poradzę. Zapytałam męża. A on mówi, jeżeli czujesz się na siłach, to spróbuj. I pracuję do dzisiaj, 4 grudnia br. minęło 21 lat. Bardzo mi ta praca odpowiada. A jej szczególną zaletą jest to – śmieje się pani Rita – że jest w drugiej parafii i dosyć daleko od domu. Więc jak jadę na rowerze do pracy, to mam czas na codzienną modlitwę obowiązującą nas, świeckich franciszkanów. Spokojnie odmawiam 12 razy „Ojcze nasz” i jeszcze jedno „Ojcze nasz” w intencji Ojca Świętego i już jestem na miejscu.
Kiedyś zapytałam naszego opiekuna duchowego, czy to wypada, tak na rowerze, w drodze? A on mówi, ta modlitwa dociera do Boga prosto i szybko, bo modli się siostra wprost pod niebem.
Wielu czeka na pomoc
W tym tygodniu trzeba było napisać 80 podziękowań osobom, które wsparły Caritas parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. – Nawet jeżeli to było 10 złotych, to przecież jest to ofiara z dobrego serca i często z niewielkiej emerytury – wyjaśnia pani Rita. Razem z innymi paniami z Caritas odwiedza starsze i chore osoby w dniu ich urodzin. Musi mieć rozeznanie jako wiceprzewodnicząca, co trzeba zrobić, komu pomóc. Jest przecież jeszcze magazyn odzieży, jest Klub Seniora, świetlica środowiskowa, a także niełatwe, ale jakże potrzebne magazynowanie i rozdzielanie żywności otrzymywanej z Unii. Tak wiele ludzi czeka na pomoc. Trzeba zaplanować pracę na cały rok, przydzielić zadania, zapewnić łączność. Jest też rodzina, mąż, synowie, wnuki. – Jak mam za dużo spraw trudnych, to idę do stołowego pokoju z samego rana, gdy jest cisza, spokój, i proszę swoich śp. rodziców, żeby mi pomogli. Proszę też o wsparcie bł. Anielę Salawę i czuję jej pomoc, wiem, że jest ze mną – wyznaje Rita Ciupke. A mąż i cała rodzina pomagają, cieszą się jej dobrym samopoczuciem, podziwiają i uczą, ostatnio – korzystania z komputera i internetu. Gdy coś jej nie wychodzi, dzwoni do wnuka, a za chwilę już słychać pukanie do drzwi.
Radość i wytchnienie
„Radość jest siłą, kto głęboko radosnym jest, umie o wiele bardziej dobrym być” – tę maksymę Rita Ciupke często cytuje. I żyje z nią w zgodzie. Bo wszystko ją cieszy, bo potrafi być wdzięczna Panu Bogu i ludziom za to, co robi, czego doświadcza. Jak mówi, nauczył ją tego św. Franciszek z Asyżu. Wielką radość i wytchnienie daje jej krąg biblijny prowadzony przez ks. Adama Jankowskiego. Nie może odżałować, gdy musi czasami opuścić spotkanie. Całą sobą angażuje się jako zelatorka w życie Stowarzyszenia Najświętszego Serca Pana Jezusa, które powstało w 1997 r. Potrafi pięknie mówić o tajemnicach Serca Jezusowego różniących się kolorami i treścią od tajemnic różańcowych, o tym, że każda osoba wstępująca do towarzyszenia otrzymuje „Akt poświęcenia się Rodziny Najświętszemu Sercu Jezusa” oraz „Obietnice Najświętszego Serca Pana Jezusa dane za pośrednictwem św. Marii Małgorzaty Alacoque” i obrazek z wizerunkiem Najświętszego Serca Pana Jezusa. Mówi o wymianie tajemnic w pierwszą niedzielę miesiąca, które odbywa się zawsze z udziałem kapłana, najczęściej ks. proboszcza. Zawsze jest modlitwa, śpiew, nauka, podawana jest także intencja, za kogo będą się modlić w danym miesiącu. Spotkania te odbywają się wspólnie z członkami Żywego Różańca i Apostolatem Maryjnym.
Rita Ciupke: – Nie wiem, ile Pan Bóg podarował mi czasu? Wiem jedno, że nie chcę tego czasu zmarnować. Czy mi się to uda? Nie wiem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.
„Bez faktów nie może istnieć prawda. Bez prawdy nie może istnieć zaufanie.