• podatnik
    11.06.2011 06:34
    Jeśli podatnik nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań to jest karany.

    A co się dzieje jeśli państwo ściągające podatki nie wywiązuje się ze zobowiązań wobec obywateli ???
    A może by tak władzę pociągnąć do odpowiedzialności?
  • Andrzej1
    11.06.2011 11:16
    Pytanie tylko jest co ma wspólnego płacenie podatków z katolicyzmem. Tak samo mozna by zapytać czy kobieta powinna płacić podatki albo czy rudy powinien płacić podatki.
    Każdy płaci podatki bo musi. Bo jest takie prawo wprowadzone w drodze ustawy i jeśli by nie zapłacił to są też odpowiednie przepisy które go zmuszą do zapłacenia (przepisy egzekucyjne).
    Co więcej rozważanie czy podatki są "sprawiedliwe" czy uzasadnione też nie ma sensu bo nie są to wogóle cechy wartościujące kwestie podatków.
    Chrześcijanin natomiast powinien dbać o to żeby nie marnować pieniędzy. M in nie wydawać na rzeczy zbędne. Pieniądze niosą w sobie wartość, która nie powinna być marnowana ponieważ wartość ta może pomóc innym.
    Odpowiadając na pytanie zadane na początku rozsądny człowiek (nie musi być koniecznie Katolik) powinien odpowiedzieć tak:
    - płace podatki i inne daniny publiczne bo muszę, ponieważ jeżeli ich nie zapłacę to nałożą na mnie dodatkowe kary (a możliwości takie mają)
    - jeżeli nie muszę płacić z jakiegoś powodu podatków to ich nie płacę ponieważ uzyskane ode mnie kwoty są marnowane przez tych którzy je ode mnie przymusowo ściągają. Pieniądze pozostawione w moich rękach zostaną spożytkowane o wiele lepiej i przyniosą o wiele więcej dobra niż gdybym je wpłacił do tzw skarbu państwa.
    • konserwatysta_pl
      12.06.2011 14:47
      Panie Andrzeju. Znowu proszę o racjonalość i odsunięcie emocji. Jeśli przyjmiemy że dla katolika grzech jest czynem świadomym i dobrowolnym, to w konsekwencji pociaga za sobą odpowiedzialność za czyny i słowa. Odpowiedzialność moralną. Płacenie podatków lub kombinowanie ma dla Katolika szczególne znaczenie moralne w kontekście świetle słów Chrystusa "Oddajcie Bogu co Boskie a cesarzowi co cesarskie". A Społeczna Nauka Kościoła i nauczanie Papieża Benedykta XVI (wcześniej Prymasa Wyszyńskiego) nakazuje katolikom aktywność w życiu społecznym i politycznym, do samodzielnego myślenia(czyn świadomy). To Katolicy a nie Kościół ma budować struktury społeczno-polityczne wymuszające na rządzących odpowiedzialność moralną za działania i sprawujących kontrolę ich działań. Następne wybory już blisko. Czy Katolik ma na kogo głosować czy też ma ulec powszechnej manipulacji i poprawności politycznej?!
      Pomódlmy się zanim coś odpiszemy - do ducha świętego i mądrość i roztropność!
      • Andrzej1
        13.06.2011 07:41
        1. Na niewłaściwe odczytywanie historii o odpowiedzi Chrystusa na pytanie Faryzeuszy dotyczące płacenia podatków Cesarzowi odpowiedziałem już pani Kael. Tutaj powtórzę: dużo trzeba nie rozumieć z tego co się czyta, żeby tę historię interpretować tak, że Pan Jezus nawływał do płacenia podatów. Pan Jezus wszędzie mówił że "królestwo Jego nie jest z tego swiata" i żeby nie mieszać spraw boskich i ziemskich.
        2. Nie rozumiem co ma wspólnego przymusowe płacenie podatków i innych danin, które następnie są marnowane w znacznej części, z aktywnością społeczną o której mowa w nauczaniu Kościoła. Aktywność społeczna nieraz może polegać na odmowie wykonywania swoich obywatelskich obowiązków. A juz przywoływanie w tych sprawach Kard Wyszyńskiego wydaje mi się całkiem nielogiczne.
        3. W sprawie wyborów i naszego udziału w nich już się na tym forum wypowiadałem. Tutaj powtórzę: aktywność społeczna katolików w tej sprawie powinna prowadzić do zmiany najpierw ordynacji wyborczej. Być może że trzeba będzie odmówić udziału w kolejnych zmanipulowanych wyborach. Zmanipulowanych bo np pan Arłukowicz, Schetyna, Kaczyński itd itd są już wybrani na następną kadencję chociaż ich nikt nie wybierał. Wybrani zostali tylko dlatego, że kolesie umieścili ich na pierwszych miejscach list wyborczych.
  • Jerzy
    11.06.2011 16:08
    Gdyby urzędnicy i funkcjonariusze służb oraz żołnierze płacili składki emerytalne, to takie rozwiązanie byłoby bez sensu i nie byłoby ekonomiczne, gdyż ich wynagrodzenie pochodzi z budżetu państwa. Jak również, gdyby wyżej wymienieni nie posiadali wyższych i wcześniejszych emerytur, to wówczas nie wstępowaliby do służby na poziomie dotychczasowych wynagrodzeń. Oczywiście można pozbawić ich tych korzyści ale wówczas skończy się to na tym, że trzeba będzie im znacząco podnieść wynagrodzenie, ponieważ inaczej nie podejmą zatrudnienia w tych służbach. Zatem efekt finansowy będzie podobny.
    Jeśli chodzi o dostęp do leczenia w publicznej samorządowej służbę zdrowia,to tu są takie absurdy, że nawet za zupełnie własne pieniądze (poza NFZ), obywatel nie może korzystać z jej usług. Poza tym, wielokrotnie jest pobierana składka zdrowotna (de facto - podatek) za jedną usługę od osoby.
  • KaeL
    11.06.2011 16:58
    Czy redaktorzy Portalu czytuja czasami Ewangelie?

    Jezus jasno ustosunkowal sie do problemu placenia podatkow i to jeszcze wyzszych niz w Polsce (Rzymianie mieli talent do wymyslania przeroznych podatkow, takze np od latryn), ale do tego zaborcy. A jak? No coz, to trzeba by wziac do reki Ewangelie, przeczytac, co tam jest napisane i zastanowic sie, jak przyklad naszego Pana przelozyc na dzisiejsze czasy, z uwzglednieniem realiow: podatki od naszego wlasnego rzadu, zuzywane w znacznej czesci na potrzeby naszego wlasnego panstwa i jego obywateli.

    No i jaka bylaby odpowiedz? Placic? Czy nie placic?

    Co oczywiscie nie zwalnia zadnego obywatela z troski o dobro wspolne i konsekwentnego rozliczania poslow i osob, ktore owymi podatkami zarzadzaja. Tyle, ze jest to nieco trudniejsze, niz po prostu unikanie placenia podatkow. Trzeba sie troche nameczyc. Ale efekt dlugofalowy jest na pewno korzystny nie tylko dla danej osoby (nie trzeba sie bac kontroli), ale i dla calego spoleczenstwa.
    • Andrzej1
      11.06.2011 20:19
      Oprócz tego że trzeba przeczytać Ewangelie to jeszcze trzeba starać się zrozumieś co sie przeczytało. Nb dlatego lepiej jest odczytywać Ewangelie w Kościele a nie w samotności.
      A wracając do sprawy. Kiedy to Pan Jezus wzywał do płacenia podatów i to jeszcze za latryny rzymskie?. Czy wtedy gdy mówił że królestwo Jego nie jest z tego świata? Czy może wtedy gdy na podchwytliwe pytanie Faryzeuszy odpowiedział żeby nie mieszać porządku boskiego z politycznym.
      Wg mnie trzeba dużo nie rozumieć z tego co się czyta żeby z tej historii opisanej w Ewangelii wysnuć wnioski że Pan Jezus nawoływał do płacenia podatków.
      • KaeL
        12.06.2011 18:59
        "Gdy przyszli do Kafarnaum, przystąpili do Piotra poborcy dwudrachmy z zapytaniem: «Wasz Nauczyciel nie płaci dwudrachmy?» Odpowiedział: «Owszem». Gdy wszedł do domu, Jezus uprzedził go, mówiąc: «Szymonie, jak ci się zdaje? Od kogo królowie ziemscy pobierają daniny lub podatki? Od synów swoich czy od obcych?» Gdy powiedział: «Od obcych», Jezus mu rzekł: «A zatem synowie są wolni. żebyśmy jednak nie dali im powodu do zgorszenia, idź nad jezioro i zarzuć wędkę! Weź pierwszą rybę, którą wyciągniesz, i otwórz jej pyszczek: znajdziesz statera. Weź go i daj im za Mnie i za siebie!» " Mt 17,24-27

        Panie Andrzeju1 to nie moje slowa, ze Jezus placil podatek od latryn. Ale czytanie ze zrozumieniem to poziom szkoly podstawowej.
        Czy uwaza Pan, ze ten tekst mozna ZLE zinterpretowac "w samotnosci"?
        To prosze o "oficjalna" wykladnie Kosciola, z ktorej by wynikalo, ze Pan Jezus uwaza, ze podatki tego swiata Jego uczniow NIE DOTYCZA. Bardzo by mnie taka interpretacja z uzasadnieniem ciekawila....
      • Andrzej1
        13.06.2011 08:02
        Do Kael
        Znaczenie przytoczonego przez Panią fragmentu ewangelii jest całkiem inne niż nawoływanie do płacenia podatków. Zresztą nawet tutaj Chrystuc mówi "zapłaćmy żeby nie wywoływać oburzenia". Przecież ja w swoim wpisie to samo piszę: Katolik tak samo jak każdy inny obywatel (rudy, kobieta ...) powinien płacić podatki dlatego że w innym przypadku grożą mu kary. Przykładanie do tego przymusu kategorii moralnych jest bez sensu.
        Ponawiam swoją zachęte do czytania Ewangelii we wspólnocie a nie w samotności a najlepiej z księdzem. Dodam, że jeżeli rozumiałbym Ewangelie w sposób który Pani tutaj prezentuje to byłbym człowiekiem niewierzącym.
    • KaeL
      13.06.2011 17:46
      Dalej nie powiedzial Pan, jak Kosciol interpretuje, wg Pana oczywiscie, ten zapis. Pan pisze tylko, ze tu nie ma nic o podatkach(!)
      Moze znajdzie Pan wiecej uzasadnien np na to, zeby omijac prawo? Przeciez Jezus nie dal sie ukrzyzowac zgodnie z prawem rzymskim dlatego, ze inaczej "grozilaby Mu kara".

      Chrzescijanin podlega prawu ziemskiemu (do granicy grzechu) i omijanie go jest zlem. Nie tylko dlatego, ze go za to moga do wiezienia wsadzic. Wlasnie ze wzgledu na kategorie moralne (prosze poczytac Listy). A kto to prawo ustanowil jest drugorzedne. Dlatego, ze chrzescijanin zawsze wie, ze nad kazdym prawem jest BOG, w ktorego reku sa losy nas wszystkich.
      Jezeli jednak chrzescijanin ma wplyw (jak my dzisiaj mamy) na ksztaltowanie prawa, to powinien go oczywiscie uzywac, a nie biadolic, ze wybrani przez niego poslowie to lobbysci i najgorsze zlo.

      Moze niech Pan zmieni ksiedza, z ktorym czytuje Pan Pismo sw?

      • Andrzej1
        14.06.2011 13:15
        1. Dyskutujemy na tym forum nad tym czy Katolik powinien płacić podatki. A nasza dyskusja dotyczy wątku czy z Ewangelii wynika taki obowiązek. W tym wątku stwierdziłem, że koniecznością płacenia podatków Ewangelie się nie zajmują. A Chrystus wielokrotnie stwierdzał żeby nie mieszać spraw boskich z ziemskimi. Na to przytoczyłem przykłady z tekstów które sama Pani przywołała.
        2. Odczytywanie znaczenia treści Ewangelii nie jest przedmiotem naszej rozmowy i do rozmowy na ten temat w tym miejscu nie dam się sprowokować.
        3. Jakbym tak jak Pani odczytywał Ewangelie to nie byłbym Chrześcijaninem ale wstąpiłbym do harcerstwa i to najlepiej do ZHP.
        Dla mnie stwierdzenie, że: "Przez 27 lat pontyfikatu Jan Paweł II ukazywał z niezwykłą energią, że wiara chrześcijańska jest czynnikiem wyzwalającym człowieka oraz że zmienia ona bieg naszego życia i całej historii" (jest to cytat z artykułu w zakładce POLECAMY naszego portalu) jest prawdziwe i w Ewangelii nie doszukuje się prostych zaleceń typu płacić podatki czy nie płacić, przestrezgać prawa czy nie przesytrzegać itd itd lecz w Ewangelii znajduję ciągle potwierdzenie przytoczonych wyżej słów.
        4. W wielu komentarzach na tym forum pisałem, że niestety nie uczestniczymy w wyborach (uczestniczymy w zmanipulowanym głosowaniu). Ilustrowałem to m in tym że przywoływałem przykłady osób wybranych dzięki zmanipulowanemu "mechanizmowi demokratycznemu". Nie ma to nic wspólnego z biadoleniem (proszę zjrzeć do słownika) a jest oceną zjawiska w którym uczestniczymy przez nasze zaniedbanie. Piszę to po to żeby uświadomić konieczność wypracowania zmian dotyczących wyborów bo istnienie tego stanu kosztuje nas wszystkich Nie po to żeby biadolić.
        5. Z poglądem Pani, że mamy wpływ na tworzenie i kształtowanie naszego prawa się nie zgadzam. Powiem więcej pogląd ten jest całkowicie nie uzasadniony. Prawo w nazym kraju jest tworzone nie w interesie naszego państwa i narodu a w interesie polskich i zagranicznych grup nacisku i to w ich interesie. Osoby które nami manipukują, manipulują również świadomością tego faktu.
        6. Z wyrażoną przez Panią oceną że nie przestrzeganie prawa zawsze jest złem zdecydowanie się nie zgadzam. Nie zgadzam się z Pani twierdzeniem, że "nad każdym prawem jest Bóg". Zgodze sie z tym że Bóg jest ponad prawem i jest panem historii.
        Zauważę także, że niekiedy z prawa czyni się Boga i przez to sprzeniewierza sie przecież I przykazaniu. Ale to temat do innej dyskusji.
        7. Omijanie głupiego prawa jest obowiązkiem rozsądnego człowieka. Żadnych rad tutaj w tym względzie nie udzielę "żeby nie wywoływać oburzenia". Nadmienię, że porad w tym zakresie ale po cichu udzielają kancelarie prawne i zawodowi prawnicy. Jeżeli ktoś więc ma taką potrzebę to powinien się tam zwrócić.

      • KaeL
        14.06.2011 14:55
        ad1) W takim razie dlaczego Pan Jezus zaplacil podatek "nie chcac gorszyc"? Chyba min dlatego, zeby dac nam przyklad, ze i my mamy przestrzegac prawa ziemskiego. WLASNIE dlatego, ze nas obowiazuja jeszcze wieksze "restrykcje" niz "tylko" prawo ziemskie (przyklad: 1P 3,15-18). to On, jak Syn, przez ktorego swiat zostal stworzony mogl sobie pozwolic na ignorowanie prawa wydanego przez Jego stworzenia. I to nie znajace prawdziwego Boga. On tego nie zrobil. Jakim prawem chce Pan omijac prawo?
        Nie mowiac o tym, ze ni eplacac podatkow, nie powininen Pan takze korzystac z tego, co Pan z tych wspolnych podatkow ma: czyli szkola dla dzieci tylko prywatnie, pochrona osobista tylko za wlasne pieniadze, leczenie oczywiscie tez itp itd.

        Ad2) Oczywiscie, Ewangelie nalezy odczytywac tylko duchowo, a po wyjsciu z kosciola zyjemy jak nam sie podoba. I tego Pana ksiadz uczy?

        Ad3) To Pana problem, nie moj. Ja nie widze sprzecznosci miedzy moim zyciem a Ewangelia.

        Ad4i5) Jezeli Pan nie uczestniczy w wyborach, a jednoczesnie narzeka Pan na rzeczywistosc, to polecam, zeby Pan wstal od komputera, zakasal rekawy i zaczal cos robic konkretnie: moze najpierw na niwie parafii, potem dzielnicy potem gminy. Moze dojdzie Pan do Sejmu, a jezeli nie, to przynajmniej zobaczy Pan jak "latwo" jest cos konkretnie zrobic. Zapewniam Pana, ze w porownaniu z Zydami z Palestyny sprzed 2000 lat Pana mozliwosci zmiany czegokolwiek sa nieporownywalnie wieksze. Ale od siedzenia przed komputerem Pan swiata nie zmieni. I nawet nie ma Pan moralnego prawa osadzania tych, ktorzy od swojego komputera wstali i probuja cos zrobic. Moze nie tak jak sie Panu na kanapie podoba, ale zawsze...

        ad6) Prosze jeszcze raz powoli i dokladnie przeczytac moj tekst: nie pisze tam, ze "nie przestrzeganie prawa zawsze jest złem". To Pana dowolna interpretacja mojego zdania, ze "chrzescijanin podlega prawu ziemskiemu (do granicy grzechu) i omijanie go jest zlem." Przynajmniej i Pan Jezus i sw Pawel nie omijali prawa ziemskiego dla wlasnych interesow, ani dlatego, ze im sie cezar nie podobal. Co wiecej, sw Pawel osobiscie sie do cezara odwolal. A przeciez wg Pana logiki powinien go przynajmniej zignorowac jako jakikolwiek autorytet prawodawczy.

        Cale szczescie, ze zgadza sie Pan przynajmniej z tym, "że Bóg jest ponad prawem i jest panem historii."
        Czy jest Pan w zwiazku z tym przekonany, ze najgorsze nawet prawo nie moze Panu zaszkodzic, wlasnie dlatego, ze Bog jest ponad kazdym prawem?

        Materialnie moze i zaszkodzi, ale jak wiemy, nie o korzysci materialne nam jako chrzescijanom chodzic powinno...
      • Andrzej1
        14.06.2011 15:16
        Ale się Pani zdenerwowała i w związku z tym głupot napisała.
      • KaeL
        14.06.2011 15:34
        No tak, kolejny argumet ad personam, jako "merytoryczny" argument.

        Zycze dalej milego samopoczucia i poczucia wyzszosci. Na kanapie.

        Aha i moze jednak zapyta Pan jakiegos ksiedza jak to z tymi podatkami i omijaniem (podobno glupiego) prawa? Pan Macura napisal, ze Kosciol uczy, ze podatki placic trzeba. No ale zawsze mozna powiedziec, ze Kosciol akurat tu sie pomylil, zeby nie trzeba bylo sie spowiadac z oszustw.
      • Andrzej1
        14.06.2011 20:50
        Proszę Pani
        Ja naprawdę uważam, że w ostatnim poscie napisała pani wiele głupot bezpodstawnych i ito nie jest żaden atak a już ad personam tylko stwierdzenie faktu. Atakować ad personam to była Pani łaskawa a nie ja. Nie chce mi sie już Pani odpisywać bo Pani nie rozumie tego co pani czyta. Zadam sobie trud i wyszczególnię nielogiczności tylko z ostatniego Pani postu. Jeżeli to co Pani napisała nie wynika ze złej woli zrozumienia mnie to proszę przeczytać i postarać się zrozumieć:
        1. Nigdzie nie napisałem, że chcę omijać prawo. Piszę natomiast że prawo należy stosować nie dlatego że jest tak napisane w Ewangelii lecz dlatego, że istnieje przymus stosowania prawa. Nie stosowania prawa nie można rozpatrywać wogóle w kategoriach moralnych. Nie dotyczy to oczywiście X Przykazań.
        2. Nigdzie nie twierdziłem, że nie należy płacić podatków. Napisałem jednal, że podatki trzeba płacić nie dlatego że wynika to z Ewangelii tylko dlatego, że "namierzą, wyegzekwują i ukarają". Dodałem że jeżeli jest okazja żeby "nie namierzyli, wyegzekwowali i ukarali" to z tej okazji należy skorzystać. Grzechem byłoby dopiero zmarnowanie tych pieniędzy.
        3. Skąd Pani wyciągnęła wnioski, że nie płacę podatków. Płacę bo muszę. Bo gdy nie zapłacę to w ciągu 3 tygodni przyjdzie komornik. I to tak od kilkudziesieciu już lat płacę poważne pieniądze. A jakie są drogi sama Pani widzi. A jakie są szkoły i nauczyciele sama Pani widzi. A pomimo płacenia składek zdrowotnych, do lekarzy muszę chodzić prywatnie. I za badania laboratoryjne też przeważnie muszę płacić. Ochrone mojej pracowni wyposażonej w drogi sprzęt również muszę opłacać wraz z opłatą interwencji grupy interwencyjnej bo zawiadomienie policji kiedyś nie wystarczyło. itd itd
        4. Pani zarzut dotyczący "duchowego"odczytywania Ewangelii również jest bezpodstawny (nigdzie tego nie stwierdziłem) Co więcej akurat w moim przypadku jest dokładnie całkiem odwrotnie. Moja wiara jest taka że duchowość to raczej kojarzy mi sie z duchami a nie duszą. Jeżeli ktoś mi mówi o duchowości Chrześcijaństwa to się zjeżam. Wiem że to nieteologiczne ale tak jest. Ja uważam, że Chrześcijaństwo i przynależność do Kościołą daje nam włąśni możliwość racjonalnego osądu otaczającego nas świata i poznanie Prawdy w każdej okoliczności. Emocje a w tym uduchowione wrażenia, pobożność itd są tylko częścią człowieka a nieraz mogą nawet przeszkadzać w zbliżeniu się do Chrystusa.
        5. No właśnie to chciałem napisać, że źle Pani odczytuje Ewangelie. A to niestety jest Pani problem
        6. Nigdzie nie napisałem, że ja nie uczestnicze w wyborach. Napisałem natomiast że my nie uczestniczymy w wyborach. Dzieje się tak dlatego, że ludzie którzy nami manipulują spowodowali to, ze uważamy że uczestniczenie w wyborach polega na pójściu do głosowania na zmanipulowane listy wyborcze. Mało tego nie dość że ludzie idą do wyborów bez elementarnego rozpoznania kandydatów to jeszcze mają pretensje że nie znają tych landydatów, Pomimo to uczestniczą w tym dając argument tym "wybranym" i osobomnieuważnym tak jak Pani do późniejszego mówienia, że "przecież ich wybraliśmy".
        6. Twierdzenie Pani, że siedzeniem przed komputerem nie zmienię świata też nie jest trafne a nawet mocno nie trafne w moim przypadku. Siedząc przed komputerem wykonuje projekty budowlane budynków, fabryk, mostów, kościołów... i właśnie siedząc przed komputerem zmieniam świat.
        7. W swoim czasie, jak trzeba było, moje pokolenie i ja osobiście zrobiliśmy coś konkretnego. Było to w 1980r i kolejnych latach (ja byłem w MKZ i przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność). Wspólnie z innymi doprowadziliśmy do zmiany władzy. Zamiast coś gęgać o tym że każda władza pochodzi od Boga, sprzeciwiliśmy się niegodnej władzy. Dorobek tamtego czasu jest obecnie dokładnie marnowany przez ludzi którzy zamiast zagospodarowac ofiarowaną nam wolność załatwiają swoje interesy. Dodam, że nie biadolę ponieważ Chrześcijanin zawsze ma nadzieję. Czyli również w tej kwestii zarzut Pani jest chybiony bo nie miała Pani podstaw do wyrazania swoich sądów.
        8. Odpowiadając na Pani twierdzenie że nie zaszkodzi nam nawet najgorsze prawo bo Pan Bóg jest i ostatecznie od niego wszystko zależy. Tak jest na pewno ale ten sam Pan Bóg dał nam rozum i nakazał nam go używać (być roztropnymi).
        A dodając na koniec: Ciekawią mnie ludzie, którzy po doświadczeniach Hitleryzmu (Ustawy Norymberskie) oraz komunizmu (rozstrzeliwanie i zamęczanie dziesiątków milionów ludzi zgodnie z jakims tam prawem i decyzjami władzy) potrafią powiedzieć tak jak Pani, że każda władza pochodzi od Boga i nad każdym prawem czuwa Bóg.
        Jeszcze jedno: Pani interpretacja, że ponieważ Jezus płacił podatki to jest to nakaz dla nas ich płacenia jest ciekawa. To znaczy, że jeżeli Jezus chodził w sandałach, wykonywał w młodości prace ciesielskie, jadał podpłomyki i popijał owczym mlekiem to my też...?
      • KaeL
        15.06.2011 09:16
        Juz pierwszy akapit Pana odpowiedzi wykazuje sprzecznosc Pana myslenia:

        " Nigdzie nie napisałem, że chcę omijać prawo. Piszę natomiast że prawo należy stosować nie dlatego że jest tak napisane w Ewangelii lecz dlatego, że istnieje przymus stosowania prawa. Nie stosowania prawa nie można rozpatrywać wogóle w kategoriach moralnych. Nie dotyczy to oczywiście X Przykazań."

        Jezeli Pan tego nie wie, to informuje uprzejmie, ze owe 10 przykazan, to bylo wlasnie takze prawo cywilne Izraela, za ktorego lamanie grozily drakonskie kary. Prosze poczytac pierwsze 5 ksiag Pisma sw.

        Zeby podsumowac od mojej strony nasza dyskusje: takie rozumienie jak Pan prezentuje grozi rozdwojeniem jazni. Prawo cywilne traktuje Pan wybiorczo i to Pan decyduje, na ile warto je przestrzegac, uznajac, ze nie ma ono nic wspolnego z moralnoscia.
        Ciagle nie zauwazyl Pan, ze prawo moralne, ktore powinni przestrzegac chrzescijanie zawiera w sobie kazde prawo cywilne, o ile to nie zmusza do grzechu. Chrzescijanin po prostu nie ma problemu z przestrzeganiem normalnego prawa cywilnego, bo jego zycie powinno byc doskonalsze niz jakiekolwiek prawo od niego wymaga. A jednoczesnie ma on obowiazek walczyc o zmiane prawa, ktore jest zle glownie z punktu widzenia wskazan moralnych, a nie tylko dlatego, ze mu pieniadze z kieszeni wyciaga.

        Moze zamiast domyslac sie jakie poglady maja Pana interlokutorzy i przypisywac im wymyslone przez siebie poglady, zacznie Pan czytac teksty, tak jak sa one napisane?
  • nik
    11.06.2011 22:01
    To nie jest moje Państwo. Mam trójkę dzieci i wraz z żoną prowadzimy działalność gospodarczą płacąc haracz dla mafii urzędniczej,która nazywa się RP. Ten tekst mnie tylko przekonał, że dziennikarze , księża , urzędnicy nie wiedzą co to znaczy jest prowadzić firmę rodzinną w Polsce mając na utrzymaniu dzieci
  • ZAJJO
    12.06.2011 09:02
    a podobno ktos napisał: Bogu co bpskie Cesarzowi co cesarskie czyz nie?
    ...no chyba ze to lipa jak wielu podejrzewa .....
  • konserwatysta_pl
    12.06.2011 12:56
    Brawo Panie Redaktorze. To pierwszy tak trafny tekst od . Przepraszam, ale wcale nie kpię. Najważniejsze to poczucie odpowiedzialności za czyny i słowa, to moralna odpowiedzialność na każdym powierzonym odcinku. Dawniej podatek czy danina pociągała za sobą odpowiedzialność biorcy, głównie za bezpieczeństwo dawcy.
    Z jednym się tylko nie zgadzam. Nie wszyscy traktują tę sprawę jednakowo, o czym świadczy niedokończona reforma Pani Gilowskiej. A ponoć "liberalny" obecny rząd znacznie podwyższył daniny i zlikwidował odpowiedzialność biorców czyli skarbu państwa i rządu za państwo i obywateli. Cóż, to efekt "pijaru" który skutecznie wyparł PRAWDĘ i wystawienia wszystkiego na sprzedaż. Drugie, z czym się nie zgadzam, to to, że katolik, każdy rozsądny obywatel nie ma nic do powiedzenia. Mimo problemu manipulacji i orwelowskiej inwigilacji można jeszcze samodzielnie myśleć. W konsekwencji trzeba organizować "grupy nacisku" czy grupy społeczne, a w czasie wyborów (pomimo wszechobecnej manipulacji) kierować się rozsądkiem a nie emocjami i poprawnością polityczną. Komentarz trochę z boku, ale felieton Pana Redaktora Naczelnego bardzo mi się podobał.
  • Albatros
    14.06.2011 12:10
    W ogólności muszę się zgodzić, bo pieniądze na utrzymanie państwa są potrzebne i powinny być rozsądnie wydawane. Jednak jest to jak zawsze uproszczenie, bo za konkretnymi sprawami kryją się ludzie nie zawsze mądrzy i uczciwi. Przypomina mi to trochę stanowisko p. J. Korwina-Mikke, że co społeczne lub państwowe to musi być złe a dobre to tylko co prywatne, a może być różnie. Takim jednym odwrotnym przykładem może być firma ENRON i jej przekręty zakończone upadkiem, a drugim BP i wyciek ropy w zatoce. A jeszcze o ile mi wiadomo Radziwiłowie mają pomniki na Litwie za obronienie jej przed "potopem" rosyjskim.
  • +antysmok
    16.06.2011 18:02
    Państwo ma sens, gdy istnieje dla wspólnego dobra. Jednak gdy istnieje dla jakiegoś określonego grona, sprawując na siłę opiekę nad obywatelem to niczym nie różni się ... od mafii.
    Jeżeli Państwo będzie "moje", czyli będzie przedłużeniem obywatela i rodziny - to będę płacił podatki. Jeżeli jednak Państwo będzie strukturą "onych", dbających tylko o swoje interesy, a również będzie politycznie, kulturowo, humanistycznie i religijnie częścią szeroko rozumianej "cywilizacji śmierci".... to też będę płacił podatki: ale tylko ze względu na potrzebującego bliźniego (innego podatnika, np bezrobotnego) i uczciwość. Pomijając dbanie o potrzeby współobywateli, to obcemu państwu (tj. nieludzkiemu, totalitarnemu, walczącemu z Bogiem) - na budowę jego struktur "oddawał bym tylko to, co do niego należy" - tj. papierki z zerami.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
30 31 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10

Reklama