To koloratka (w tym kształcie wprowadzona przez angielskich protestantów z Ruchu Oksfordzkiego) i sutanna ( wymyślona ok. XIII w.) czyni katolickiego księdza ?
1. Duża część uczestników Ruchu Oksfordzkiego zostało katolikami i w żadnym wypadku żaden z nich nie był protestantem (Low Church), lecz należeli do wysokiego nurtu Church of England.
2. Koloratka nie czyni księdza, lecz oznacza osobę duchowną.
Też miałem pierwsze takie skojarzenie jak spojrzałem na zdjęcie - musiałem przeczytać jeszcze raz podpis pod zdjęciem czy chodzi o księdza. Może się wstydzi swojego stroju.
@KJ, @Gość, Mam uwagę ogólnej natury, której absolutnie nie zamierzam odnosić do tego przypadku, ani do innych czasów. Doświadczenie pokazuje i mądrość poucza, że w dzisiejszych czasach, kiedy Kościół już niestety nie suspenduje ani nie przenosi do stanu świeckiego za głoszenie herezji, lepiej żeby niektórzy duchowni nie nosili sutanny, ani nawet koloratki, bo nosząc je powodują tym większy zamęt. Także nie spieszmy się z takimi wezwaniami! O tempora, o mores.
Hahaha, oczywiście krzyczą, że nie ma stroju duchownego... Jak by to była istota sprawy i klucz do rozumienia wszystkich spraw Bożych. Ciekawe ilu z krzykaczy ma odwagę pomodlić się przed posiłkiem w restauracji, pomodli się różańcem przy ludziach, ilu pójdzie do więzienia lub szpitala ewangelicznie nawiedzać tam przebywających? Ilu wyjdzie na ulice głosić Ewangelię przypadkowo spotkanym ludziom? Wymagasz od księdza nieustannego dawania świadectwa wiary? Co robisz, żeby samemu być nieustannie utożsamianym z Chrystusem i Kościołem? Znam wielu katolików, którzy to wszystko robią, będąc świadkami Ewangelii, ale nie słyszałem żeby którykolwiek z nich krytykował księdza, że nie założył sutanny. Pewnie są biedni, nieświadomi swojej wiary i w ogóle beznadziejni, skoro nie potrafią zdobyć się na taką "niezależność"? Dla mnie są świadkami miłości do Pana Jezusa.
Ależ ja w żadnym wypadku nie "wymagasz od księdza nieustannego dawania świadectwa wiary"!!! Ja wymagam od niego tego, żeby stosował się do wymogów, jakie Kościół na niego nakłada: "Kan. 284 - Duchowni powinni nosić odpowiedni strój kościelny, według przepisów wydanych przez Konferencję Episkopatu a także zwyczajów miejscowych, zgodnych z przepisami prawa." (KPK 284). Jak mu się te wymagania nie podobają, niech pracuje w Biedronce albo w korpo - ach, nie - tam też wymagany jest odpowiedni strój i za jego brak wywalają z roboty.
Mógłby chociaż do zdjęcia w katolickiej gazecie ubrać się jak ksiądz. A w świeckim stroju jest tak samo wiarygodny, jak każdy świecki. Czyli nie muszę go słuchać.
(Do kj) chyba niestety tylko z umysłu .. Żeby Wam tylko serce z tej przepisowej gorliwości nie zamarzło na amen.. Jak tak czytam takie różne "tradycyjne"komentarze to mam wrażenie, że Wam nie chodzi o szukanie Boga, Jego miłości tylko o pochwycenie jakiegoś błędu teologicznego, jakiejś "wpadki" .. Coś mi to przypomina .. Rozmowy faryzeuszy z Panem Jezusem
"tradsi", "charyzmatycy" czy "neony" - żadna różnica. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszyscy oni to tacy katoliccy hipsterzy, którzy po prostu muszą się czymś wyróżnić z szarego ortodoksu i idą po najmniejszej linii oporu.
A kim są "szarzy ortodoksi"? Przy okazji udało Ci się skompromitować: nie "najmniejszej linii oporu", tylko "linii najmniejszego oporu" - do szkoły, uzupełnić wykształcenie!
Adwersarzom przypominam, że obłuczyny w KK, to ....konsekracja.....ceremonia- uroczystego nałożenia stroju kapłańskiego....inicjacja sakramentu kapłańskiego, przebiega w czasie przygotowań seminaryjnych i z tego co wiem, to UROCZYSTE ubranie sutanny nie jest jakimś sobie zwykłym wydarzeniem.!!! Sutanna jest jednym z sakramentalii , dla kapłana to wielki zaszczyt i przywilej, i bardzo ważny ZNAK przynależności do BOGA....więc proszę nie imputować nam faryzeizmu z powodu zasad i norm,, które były, są i mam nadzieję będą znakiem NORMALNEGO i ZDROWEGO zachowania, zarówno kapłanów i jak i nas świeckich, którzy mamy prawo wymagać od kapłanów noszenia stroju świętego sakramentu kapłańskiego...Zastanawiam się dlaczego u zakonników NIE MA PROBLEMU z noszeniem habitu ????.....tylko diecezjalni zawsze modernę EKSponują no i jezuici w czarnych garniturach zawsze występują
2. Koloratka nie czyni księdza, lecz oznacza osobę duchowną.
Ciekawe ilu z krzykaczy ma odwagę pomodlić się przed posiłkiem w restauracji, pomodli się różańcem przy ludziach, ilu pójdzie do więzienia lub szpitala ewangelicznie nawiedzać tam przebywających? Ilu wyjdzie na ulice głosić Ewangelię przypadkowo spotkanym ludziom? Wymagasz od księdza nieustannego dawania świadectwa wiary? Co robisz, żeby samemu być nieustannie utożsamianym z Chrystusem i Kościołem? Znam wielu katolików, którzy to wszystko robią, będąc świadkami Ewangelii, ale nie słyszałem żeby którykolwiek z nich krytykował księdza, że nie założył sutanny. Pewnie są biedni, nieświadomi swojej wiary i w ogóle beznadziejni, skoro nie potrafią zdobyć się na taką "niezależność"? Dla mnie są świadkami miłości do Pana Jezusa.
Przy okazji udało Ci się skompromitować: nie "najmniejszej linii oporu", tylko "linii najmniejszego oporu" - do szkoły, uzupełnić wykształcenie!