W 100 procentach abp ma rację w kazaniu które wygłosił trafnie punktując i wskazując chorą ideologię , jej mechanizm działania wprowadzany do szkół przez feministki. Zło trzeba nazywać po imieniu i chwała Bogu że są jeszcze ludzie którzy mają odwagę przeciwstawić się mu . Tzw wolność feministek jest degradująca jest zniewoleniem człowieka jego natury i zniekształca obraz człowieka który jest stworzony na podobieństwo Boga. Trzeba reagować na takie przejawy także wspólnie .
pełna zgoda, biskupowi Michalikowi absolutnie należy się tolerancja i równouprawnienie jako osobie nieraz sprawiającej wrażenie nie w pełni sprawnej intelektualnie :)
Pozostaje tylko jedno pytanie: na jakiej podstawie prawnej (ze wskazaniem przepisu) sąd miałby umorzyć postępowanie wobec abp. J. Michalika - tak jak rzekomo czyni to wobec przeciętnego Kowalskiego? Hm, panowie "eksperci"?
A cos takiego jak Kodeks postepowania cywilnego czytelnik zna? To niech tam zajrzy i szuka przepisu, wg ktorego brak naruszenia dobr osobistych uzasadnia umorzenie postepowania w sprawie o ich naruszenie. To nawet lepsze zajecie niz pisanie postow na temat z ktorym - jak widac- czytelnik nie jest zbyt obeznany...
Jeżeli ta ekspertyza prawna jest wartościowa to przesłać ją do Sądu. Prywatna opinia na razie nie jest dowodem w sprawie. Będzie dopiero w lipcu 2015r.
Senator Kazimierz Jaworski tak gorliwie chciał się podlizać, że zamówił opinię, z której wynika iż biskup "nie wypowiedział zdań, które można byłoby ocenić w kategoriach prawdy i fałszu, lecz wyraził swoją opinię". Ciekawe...
Oczywiście, ten proces to wygłup. Ale w lizusostwie też trzeba mieć umiar.
Abp Michalik nie ograniczył się do wyrażenia opinii. On najpierw wysunął kłamliwe tezy o feministkach i gender, o ich rzekomej roli w pedofilii i innych negatywnych zjawiskach społecznych, a potem już łatwo mu było krytykować. Za kłamstwa szkodzące należy odpowiadać przed sądem, dobre imę jest chronione prawnie. Tak robią ci, którzy maja sami coś na sumieniu i "odwracaniem kota ogonem" próbują zła szukać gdzie indziej. Powinien pamiętać o tym pewien biskup jak "walczył" z pedofilią jednego proboszcza z Tylawy w 2001 r.
Abp Michalik powiedział prawdę i wyciągnął właściwe wnioski. Jeśli tego nie widzisz, to tylko pokazuje jak jesteś zaślepiony, niedouczony w tych sprawach i jak głupio myślisz. Właśnie tacy jak ty szkodzą innym i niszczą dobre imię.
Fakty są znane. Przed laty pisał o sprawie proboszcza z Tylawy TP, więc douczony jestem od lat... A jesli chodzi o dobre imię, to niech KK pozbędzie sie Michalika. Myślę, że sporo poprawiłoby to jego wizerunek.
Na tej samej zasadzie można by pozywać ministra edukacji narodowej za czyny pedofilskie nauczycieli... jest rzecza bezdyskusyjna że środowiska lewicowe od lat prowadza zmasowany atak na rodzinę i tradycyjne wartości, co skutkuje postępujacym zagubieniem młodych ludzi. Natomiast skalę odpowiedzialności tych środowisk za przypadki kiedy dziecko na skutek zagubienia świadomie prowokuje dorosłego do zachowań o podtekscie seksualnym, powinno się ustalić za pomoca pogłębionych badań psychologicznych a nie medialnego linczu, czy pozwów sadowych
Hmmm na myśli można mieć wiele, ale jak się coś przelewa na ekran (papier, głośnik itp.) To dobrze jest mieć jeszcze racje i używać słów których znaczenie się rozumie...
Tymczasem w moim komentarzu nie padło NIC co można by uznać za erystykę (no chyba że wzorem feministek za obraźliwy, lub erystyczny uważasz sam fakt że ktoś się z Tobą nie zgadza... no ale to już nie mój problem, są od tego specjaliści)
niestety prawda boli i to bardzo skoro wzywa sie kogos do sadu. warto spojrzec na wszystkie teorie gender i feministek z punktu medycznego i odrazu widac ze to wszystko co proponuja jest patologia.
nie rozumiem ludzi, którzy bronią tej konkretnej wypowiedzi bpa Michalika. była wybitnie nierozumna, uproszczona poza dopuszczalne granice. wcześniej, niestety, bp nie przysłużył się kościołowi broniąc proboszcza z Tylawy, a nie dzieci. znam co najmniej jedną osobę, którą realnie takie postępowanie bpa Michalika zniechęciło do Kościoła. obrona "w zaparte" nie przysparza żadnego dobra, a tylko tworzy wizerunek kościoła jako instytucji, zdolnej do każdej pół- i nieprawdy, żeby tylko ocalić swojego funkcjonariusza.
"Abp Michalik dyskryminowany" - następny męczennik. Szykuje się nam niezły poczet świętych. Obok wiadomego doktora dyskryminowany arcybiskup. Dodajmy do tego innego polskiego biskupa przebywającego na "wakacjach" w Rzymie i mamy piękną "trójcę" :)
Hm, panowie "eksperci"?
Szukamy dalej!:-)
Oczywiście, ten proces to wygłup. Ale w lizusostwie też trzeba mieć umiar.
jest rzecza bezdyskusyjna że środowiska lewicowe od lat prowadza zmasowany atak na rodzinę i tradycyjne wartości, co skutkuje postępujacym zagubieniem młodych ludzi. Natomiast skalę odpowiedzialności tych środowisk za przypadki kiedy dziecko na skutek zagubienia świadomie prowokuje dorosłego do zachowań o podtekscie seksualnym, powinno się ustalić za pomoca pogłębionych badań psychologicznych a nie medialnego linczu, czy pozwów sadowych
Tymczasem w moim komentarzu nie padło NIC co można by uznać za erystykę (no chyba że wzorem feministek za obraźliwy, lub erystyczny uważasz sam fakt że ktoś się z Tobą nie zgadza... no ale to już nie mój problem, są od tego specjaliści)
znam co najmniej jedną osobę, którą realnie takie postępowanie bpa Michalika zniechęciło do Kościoła.
obrona "w zaparte" nie przysparza żadnego dobra, a tylko tworzy wizerunek kościoła jako instytucji, zdolnej do każdej pół- i nieprawdy, żeby tylko ocalić swojego funkcjonariusza.