Czy Jego Eminencja,ksiadz kardynal nie uwaza ,ze w historii kosciola rzymskiego wiele bylo okresow przelomowych w ktorych kosciol zrywal ze zla tradycja taka jak handlowanie odpustami,czy paleniem ludzi na stosach (za herezje,czary-mary,a nawet za propozycje reformy-Jan Hus+ inni).Domyslam sie,ze przywolywanie do pamieci tzw."swietej" inkwizycji nie lezy w ineresie kosciola,a naczelny inkwizytor Hiszpanii Tomas Torqemada choc przysporzyl kosciolowi wielu dobr (majatki palonych na stosach byly konfiskowane)-nie zostal uznany za swietego i nie jest watykanskim bohaterem-Chwala Bogu!
Z lefebrystami nie warto rozmawiać. Odrzucając wszystkie decyzje Vaticanum Secundum sami stawiają się poza Kościołem. Odrzucają ekumenizm,reformę liturgii i cały dorobek Soboru. Warunek podjęcia czy wznowienia dialogu to uznanie z ich strony Soboru i dialogu ze światem.
Tylko szaleniec może należeć do posoborowego Kościoła. O Wierze się nie dyskutuje. Albo się Wiarę przyjmuje, albo odrzuca. Bez dyskusji. Tak jak nakazał nasz Pan Jezus Chrystus: I rzekł do nich: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony”. Mk 16. 15-16
M.Lefebvr musiał opowiedzieć się za tym, w co Kościół zawsze wierzył i praktykował. Potwierdzał, iż całym sercem i duszą należy do katolickiego Rzymu, Strażniczki wiary katolickiej i koniecznych dla zachowania tej wiary tradycji, do Rzymu, który jest Nauczycielką prawdy i mądrości. Odmówił zaś podążania za tendencjami neomodernistycznymi i neoprotestanckimi...w tym pseudoekumenizmem i rewolucyjnymi zmianami w liturgii,których Kościół nie uświadczył w żadnym okresie swojej historii.
O Wierze się nie dyskutuje. Albo się Wiarę przyjmuje, albo odrzuca. Bez dyskusji. Tak jak nakazał nasz Pan Jezus Chrystus: I rzekł do nich: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony”. Mk 16. 15-16
Kościół nie uświadczył w żadnym okresie swojej historii.