Różnorodność, czy nawet spór zawsze był obecny w Kościele – mówi w rozmowie z KAI abp Stanisław Budzik, sekretarz generalny Episkopatu.
Czy będą kontynuowane międzynarodowe Kongresy Kultury Chrześcijańskiej?
- To pierwsze dzieło abp. Życińskiego w Lublinie. Trzeba ten dialog kultury i Ewangelii kontynuować. Najbliższy Kongres planowany jest na koniec września przyszłego roku.
Co rozumie Ksiądz Arcybiskup pod modnym ostatnio pojęciem „nowej ewangelizacji”? Jak się ono odnosi do sytuacji Kościoła w Polsce?
- W odróżnieniu od pierwszej ewangelizacji odnosi się ona do tych osób i obszarów życia, które utraciły swój pierwotny związek z wiarą chrześcijańską. Nowa ewangelizacja jest niezbędna, kiedy ta pierwsza nie przynosi dostatecznych owoców. W Polsce owoce pierwszej ewangelizacji są wciąż widoczne. Mamy katolickie rodziny, katechezę, na którą uczęszcza większość dzieci i młodzieży, dobrze uczęszczane kościoły, powołania kapłańskie i zakonne. Nie znaczy to jednak bynajmniej, że Polska nie potrzebuje nowej ewangelizacji.
Nowa ewangelizacja to przecież zagospodarowywanie nowych obszarów. Wśród nich na pierwszym miejscu należy wymienić media, w tym internet, o którym Benedykt XVI powiedział, że jest to „kolejny kontynent do ewangelizacji”. Ewangelizacja mediów to ogromne zadanie, tym bardziej że wiele mediów, nie rozumiejąc tajemnicy Kościoła, redukuje go do wymiaru czysto instytucjonalnego.
Innym obszarem wymagających nowej ewangelizacji są wielkie metropolie, podlegające laicyzacji. Sytuacja w największych polskich miastach zaczyna przypominać to, co się dzieje w Europie zachodniej. Jestem przekonany, że w Polsce należy łączyć duszpasterstwo ludzi i grup tradycyjnie związanych z Kościołem, z nową ewangelizacją nakierowaną na środowiska coraz bardziej oddalające się od Kościoła.
Jaka winna być dziś strategia medialna Kościoła w Polsce?
- W tej dziedzinie Kościół w Polsce czeka wielka praca. Pole dla nowej ewangelizacji w dziedzinie mediów jest ciągle szeroko otwarte. W ostatnich latach zajmowaliśmy się podczas zebrań plenarnych ważnymi problemami duszpasterskimi. Owocem tych przemyśleń i dyskusji stały się kolejne dokumenty KEP: o młodzieży, o rodzinie, teraz przygotowujemy dokument społeczny, planujemy dokument nt. duszpasterstwa polonijnego. Kolejnym ważnym zagadnieniem powinna być strategia medialna Kościoła w Polsce. Przy okazji pragnę wyrazić moje uznanie dla tego, co czyni w dziedzinie medialnej Katolicka Agencja Informacyjna. To dobry przykład nowej ewangelizacji.
Pytanie o życie duchowe przyszłego pasterza Archidiecezji Lubelskiej. Kto jest najbardziej mu bliski wśród mistrzów życia duchowego? Jakich teologów najbardziej sobie ceni?
- Troska o życie duchowe jest podstawowym zadaniem chrześcijanina, tym bardziej biskupa.
Mistrzem życia duchowego jest dla mnie św. Augustyn. Miałem okazję przed laty spotkać się intensywnie z jego myślą przy pracy nad doktoratem, wędrować jego śladami w Afryce Północnej. Ten wielki święty ma coś do powiedzenia każdemu człowiekowi i każdej epoce. Zygmunt Kubiak, tłumacz Augustyna, mówił, że „Wyznania”: należą „do najcenniejszych ksiąg, jakie przechowuje nasza cywilizacja.” Jest to jedna wielka rozmowa Augustyna z Bogiem, a w tej rozmowie opisane jest całe jego burzliwe i fascynujące życie. Chodzi o to, abyśmy prowadzili taki dialog z Bogiem i włączali weń całe nasze życie.
Drugą wielką inspiracją jest dla mnie Hans Urs von Balthasar, wielki teolog i przewodnik duchowy. Mówił o potrzebie teologii „uprawianej na kolanach”. Zauważał, że w pierwotnym Kościele biskupami byli teologowie i święci. Potem teologami byli głównie święci i zakonnicy, a teraz się to wszystko rozeszło. Trzeba więc na nowo odnaleźć jedność.
Przypomina mi się zanotowana kiedyś myśl abp. Alfonsa Nossola: "Teologia zawsze w ostatniej fazie musi być doksologią. Mówienie o Bogu musi przechodzić w mówienie do Boga i razem z Bogiem. Dlatego kształtem naszej wiary jest ostatecznie modlitwa".
Rozmawiał Marcin Przeciszewski (KAI)
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.