Wizyta Benedykta XVI to nadal temat numer jeden niemieckich mediów. „90 000 śpiewa razem z Papieżem” - takim tytułem wizytę Papieża w maryjnym sanktuarium w Etzelsbach opisuje „Bild”.
„Znowu wielka radość, entuzjastyczne śpiewy, powiewające flagi. Także drugie duże spotkanie z Papieżem zamieniło się w triumf wiary” - czytamy w dzienniku, który podkreśla, że do sanktuarium przybyło o 30 tys. pielgrzymów więcej, niż spodziewali się organizatorzy.
Także na łamach „Bilda” Ralf Schuler komentuje wczorajsze spotkanie Papieża z przedstawicielami Kościoła ewangelickiego w dawnym klasztorze augustianów w Erfurcie: „Najpierw zła wiadomość: Benedykt XVI podczas wizyty w Niemczech nie będzie mógł zakończyć podziału między katolikami i ewangelikami. A dobra wiadomość? Dobra wiadomość wiąże się ze świętą niecierpliwością, z którą wielu dobrych chrześcijan z obu wielkich Kościołów trwa w nadziei, że znowu będą wspólnie wyznawać swą wiarę. Ta niecierpliwość jest znakiem chrześcijaństwa żywego, silnego, pełnego nadziei. Mamy tu jednak do czynienia z wielkim nieporozumieniem: Papież nie rozdaje prezentów jak polityk przed wyborami. Nie może on też zawierać koalicyjnych kompromisów między protestantami a katolikami. Na to obie strony traktują swą wiarę zbyt poważnie”.
Schuler dodaje: „Papież wykonał jednak mocny gest: Nie potępił reformatora Marcina Lutra jako winnego podziału chrześcijaństwa. Zamiast tego wyraził się o nim z uznaniem jako o chrześcijaninie, który szukał swej drogi do Boga. Mówiąc wprost: Benedykt XVI traktuje Marcina Lutra serio. A to wiele znaczy po pięciuset latach kościelnych sporów”.
“Papież rozczarował protestantów” - ocenia z kolei dziennik “Süddeutsche Zeitung”. Benedykt XVI „ostudził nadzieje na szybkie zbliżenie między protestantami i katolikami. Jednak w w klasztorze augustianów w Erfurcie Papież wykonał historyczny gest: po raz pierwszy w historii Pontifex celebrował nabożeństwo ekumeniczne w murach ewangelickiego kościoła w Niemczech”. Gazeta przypomina, że prezes Rady Kościoła Ewangelickiego Niemiec (EKD), pastor Nikolaus Schneider prosił Benedykta XVI „o wolną od ograniczeń wspólnotę eucharystyczną” dla małżonków ze związków wyznaniowo mieszanych. Schneider zaprosił również Papieża do Niemiec w 2017 roku – w 500. rocznicę przybicia przez Marcina Lutra 95 tez do drzwi kościoła w Wittenberdze, czyli symbolicznych narodzin reformacji. Pastor wyraził nadzieję, że dzięki obecności głowy Kościoła katolickiego wspomniany jubileusz stanie się wspólnym „świętem wyznawania Chrystusa z Kościołami reformacji”.
Wydawana we Fryburgu „Badische Zeitung” podkreśla w redakcyjnym komentarzu, że to „małe duże miasto”, będzie gościć Benedykta XVI najdłużej: „Już teraz można mówić o historycznym dla naszego regionu wydarzeniu” - czytamy.
Dziennik wydał specjalny, liczący 16 stron dodatek zatytułowany „Boże myśliciel”: „Intelektualnie błyskotliwy, bezkompromisowy i zdecydowany wobec ducha czasu; świat nie ma lekko z głową Kościoła katolickiego” - pisze w artykule wstępnym Gerhard Kiefer.
W dodatku zamieszczono też z arcybiskupem Fryburga i przewodniczącym niemieckiego episkopatu. Abp Zollitsch przypomina, że Papieża zaprosił do Niemiec już poprzedni prezydent Horst Köhler. Z kolei o przyjazd jeszcze Jana Pawła II do Fryburga starał się poprzedni arcybiskup Oskar Saier. Po latach abp Zollitsch opowiedział Benedyktowi XVI, że jego poprzednik żałował, iż nie udało mu się odwiedzić tego miasta: „Muszę nadrobić kilka spraw, których nie zrobił Jan Paweł II” – odpowiedział Papież.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).