Episkopat zaspał ws. pogrzebów z urną

Nagle zrobiło się głośno o pogrzebach z urną. Sygnał dała „Gazeta Wyborcza” tekstem na pierwszej stronie „Nie będzie mszy nad urną” (9.08.2011). Za nią, jak za panią matką, informacja pojawiła się w innych mediach.

Reklama

 Nie dziwi mnie to, bo kremacji w Polsce jest coraz więcej, więc temat jest życiowy, choć dotyczy śmierci. Jak się dowiadujemy z GW, początek tej informacyjnej fali dał, „ksiądz z kościoła św. Franciszka w Częstochowie, który przekazał wiernym po ostatniej mszy w niedzielę stosowną informację”, a „w innych kościołach księża też o tym mówią”.

W grudniu ubiegłego roku, tuż przed wydaniem wskazań dotyczących  pogrzebu przy kremacji, napisałem w „Gościu Niedzielnym” obszerny tekst „Umarłych pogrzebać”. Informowałem w nim, że zgodnie ze wskazaniami obowiązującymi w całym Kościele, obrzędy pogrzebowe powinny odbywać się przed spaleniem ciała, a nie nad urną. Jednak w Polsce w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat wytworzył się zwyczaj dokładnie przeciwny, tzn. pogrzeb odprawia się dopiero po spaleniu ciała nad urną. Kiedy rozmawiałem z proboszczem, który ma krematorium na terenie swojej parafii, był bardzo zdziwiony  informacją, że Kościół nie zezwala sprawować Mszy nad urną (poza sytuacją sprowadzenia prochów z zagranicy). Zasugerowałem więc w artykule, że potrzebny jest jakiś list biskupów lub konferencja prasowa, wyjaśniająca stanowisko Kościoła. Nic takiego nie nastąpiło.

I teraz, po 9 miesiącach od ukazania się instrukcji, kiedy „Gazeta Wyborcza” nagłośniła temat, od razu posypały się wypowiedzi rzecznika Episkopatu, KAI-u i biskupów, że „nowe” obrzędy będą wprowadzane w życie. Sprawa ruszyła więc z kopyta. Nasuwają się dwa pytania. Dlaczego nie wydano tych przepisów od razu, kiedy w Polsce pojawiły się pierwsze krematoria, czyli od 1993 r.? Przecież chodziło tylko o przetłumaczenie kilku przepisów i stosownych modlitw. Gdyby zrobiono to wtedy, nie byłoby teraz problemu z odkręcaniem błędnych zwyczajów i wrażeniem, że Kościół miesza i utrudnia życie.

I dlaczego, kiedy już wydano te przepisy, nikt w Episkopacie nie zatroszczył się o ich wprowadzenie w życie? Dlaczego zabieramy się za to dopiero po notatce w „Gazecie Wyborczej”? Smutne to.

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| KREMACJA, URNA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama