Duchowny przypomniał, że traktowanie ludzkiego ciała jako materiał do utylizacji, nie jest w historii niczym nowym.
Brak szacunku dla ludzkiego ciała jest wyrazem braku wiary - zwrócił uwagę abp Henryk Hoser. W Dzień Zaduszny bp warszawsko-praski modlił się wieczorem za zmarłych w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika.
W homilii przypomniał, że celem ludzkiego życia jest wieczne szczęście. – Choć nasze ciało i dobra materialne ulegają zniszczeniu, czego najmocniej doświadczamy w czasie kataklizmów i wojen, to jednak człowiek nosi w sobie pierwiastek duchowy który jest nieśmiertelny. Nie jesteśmy zatem bytami zmierzającymi do śmierci, ale do pełni życia – podkreślił abp Hoser.
Przywołując przykład pierwszych chrześcijan zaapelował o szacunek dla ludzkiego ciała. – Katakumby gdzie składano zmarłych uważane były za swego rodzaju sypialnie czyli miejsca oczekiwania na zmartwychwstanie całego człowieka a więc jego ducha i jego ciała. Tymczasem dziś coraz częstsze są kremacje i rozsypywania ludzkich prochów po ziemi czy morzu. Bywa również tak, że urny z prochami nie są nawet odbierane z domów pogrzebowych – ubolewał duchowny. Stwierdził, że za tego rodzaju postawami kryje się zupełny brak nadziei na przyszłość a więc również brak wiary w życie wieczne.
Zwrócił uwagę, że brak szacunku dla ludzkiego ciała, jest tak naprawdę konsekwencją braku szacunku dla ludzkiego życia. – Traktowanie ciała jako swego rodzaju materiał do utylizacji nie jest w historii niczym nowym. Już hitlerowcy robili z niego portmonetki, a z ludzkich włosów materace – ostrzegł duchowny.
Bp warszawsko-praski podkreślił, że zgodnie z tradycją chrześcijańską ludzkiemu ciału należy się szacunek. - Każdy człowiek ma prawo spoczywać w miejscu poświęconym, bez względu czy będzie to cmentarz czy kolumbarium. Jeśli jednak już ktoś zdecyduje się na kremację, niech to będzie dokonane z szacunkiem dla osoby która w tym ciele żyła i zgodnie z naszą wiarą je odzyska – zaapelował abp Hoser.
Zachęcając do modlitwy za zmarłych przypomniał, że w dniach od 1 do 8 listopada można uzyskać dla nich odpust zupełny. – Bóg pragnie zbawienia wszystkich ludzi bez wyjątku, nie wszyscy jednak od razu mogą osiągnąć niebo, stąd czyściec gdzie dusze wypłacając się Bożej sprawiedliwości za swoje winy – powiedział kaznodzieja zachęcając, by przyjść im z pomocą.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).