Pomylisz się, nie zapamiętasz, zapomnisz - to gorzej niż nadepnąć na jeża.
Ledwie mój ostatni tekst – ten sprzed tygodnia – ukazał się na portalu wiara.pl, a tu już telefon. Naprawdę ma być „leć, gwiazdeczko, mała leć”? Skąd mi się to wzięło? Gwiazdeczka świeci, a leci muzyczka w znanej piosence Golców, dedykowa… No, nie… Skomponowanej dla Jana Pawła II. Dobrze, że nie napisałam „O gwiazdeczko.” To była jedna z ulubionych piosenek mojego taty… Widać mam jakieś kłopoty z pamięcią. Jak to w tymże tekście sprzed tygodnia określił jeden z uczniów, cytując ludową mądrość? „Starość nie radość.”
Kłopoty z pamięcią mają jednak także osoby znacznie młodsze. Jakiś czas temu żaliła mi się niestara mama pewnej nastolatki, że miewa problemy, kiedy u córki zjawiają się koledzy i koleżanki. Niby proste – koledzy i koleżanki, więc siadajcie, dziewczęta, siadajcie chłopaki, może herbaty, może ciasteczka. Sęk w tym, że ani dziewczęta, ani chłopcy. Panie i panowie też nie. Do każdego zwracaj się w odpowiedniej, genderowej formie albo na wszelki wypadek bezosobowo, a pomylisz się, nie zapamiętasz, zapomnisz - to gorzej niż nadepnąć na jeża. I jeszcze udawaj, że naprawdę wierzysz, iż nagły wysyp takich przypadków w środowisku szkolnym nie ma nic wspólnego z modą, społecznym naciskiem, chęcią zaistnienia.
„Byłom, miałom” – mówi dalej jej córka, choć już opuściła szkolne mury. „Wyrośnie z tego”- twierdzi babcia - optymistyczna zwolenniczka tezy, że „nigdy jeszcze nie było, żeby jakoś nie było.” Może. Pamiętam jak koledzy mojego syna po zakończeniu edukacji zrzucali szkolne ubrania. Ci z liceum, w którym tradycyjnie panował wyścig szczurów, wyskakiwali z glanów i czarnych, obcisłych strojów. Ci z techników i zawodówek odkładali na bok dresy, bluzy z kapturem. Czyli mundurki, które młodzi wdziewają, kiedy nikt dorosły im jednolitych szkolnych strojów nie narzuca. Jedni absolwenci zakładali dżinsy, inni garnitury (wiadomo, pracodawca wymaga). I nawet muzyczne gusty ulegały jakimś przedziwnym zmianom.
Czy wejście w pozaszkolne, dorosłe życie zmieni coś w życiu młodych, którzy przez kilka lat nie tylko przyjęli określony strój, gust muzyczny czy styl bycia, ale budowali swoją określoną tożsamość?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jak zwykle na początku nowego roku kalendarzowego spotkał się z ambasadorami w Auli Błogosławieństw.