Kościół katolicki w Grecji coraz mocniej odczuwa skutki kryzysu gospodarczo-finansowego, w jaki popadł ten kraj. Jak poinformował arcybiskup Aten Nikolaos Foskolos, w perspektywie paru miesięcy parafie nie będą w stanie opłacić zatrudnionego personelu.
Grecki Kościół nie otrzymuje żadnej pomocy z zewnątrz, a wierni nie są w stanie sami utrzymać struktur duszpasterskich. Co gorsza, niewiele wskazuje, by pojawiła się jakaś szansa na wyjście z zapaści.
Abp Foskolos w wywiadzie dla agencji CNS wspomina o rozpowszechnionej korupcji, zwłaszcza wśród klasy politycznej. Jego zdaniem cięcia budżetowe, które objęły m.in. dotacje dla Cerkwi prawosławnej, uderzą jeszcze mocniej w katolików. Chodzi zwłaszcza o ubogich emigrantów, których wspierał Kościół, a którzy do Grecji trafili w poszukiwaniu lepszego życia w Europie. Zdaniem hierarchy warunki egzystencji w niektórych częściach Grecji już przypominają Trzeci Świat. Także katolicka działalność charytatywna musiała zostać ograniczona. Zapowiedziano m.in. zamknięcie w Atenach schroniska i dwóch jadłodajni dla ubogich.
Obecny okres większego spokoju w Libanie przeniesie się też na Syrię?
Aby - jak wyjaśnił papież - “w Ludzie Bożym wzrosła religijna i bliska znajomość Pisma Świętego”.
26 stycznia XXV Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.