By przeciwdziałać temu zjawisku, Instytut Katolicki w Paryżu uruchomił comiesięczne webinary o synodalności.
We Francji gaśnie zainteresowanie synodem – alarmuje katolicki dziennik La Croix. Powołując się na badania szwajcarskiego teologa, podaje, że tendencja ta pojawia się również w innych krajach zachodnich. Aby przeciwdziałać temu zjawisku, Instytut Katolicki w Paryżu uruchomił comiesięczne webinary o synodalności.
La Croix przypomina, że procesem synodalnym od samego początku nie byli zainteresowani katolicy młodzi i konserwatywni. Teraz przestają się nim interesować również ci, którzy początkowo z wielkim zapałem zaangażowali się w jego przygotowanie w terenie, wiążąc z nim nadzieje na gruntowne zmiany w Kościele, dotyczące takich kwestii jak rola kobiet, celibat czy etyka seksualna. Paryski dziennik przypomina, że we Francji w przygotowania do synodu zaangażowało się 150 tys. wiernych.
Konsultowani przez La Croix uczestnicy procesu synodalnego przyznają, że zniechęca ich brak informacji zwrotnej. „Odnosimy też wrażenie, że proces zboczył z kursu, niewiele ma wspólnego z początkowymi oczekiwaniami” – mówi 77-letnia Chantal Bartet, która wraz z mężem, diakonem stałym, zdołała zebrać w swym środowisku około stu odpowiedzi na przedsynodalną ankietę.
Cytowany przez La Croix szwajcarski teolog Arnaud Join-Lambert zauważa, że również w innych krajach zachodnich wygasa zainteresowanie synodem. Przypomina, że przygotowania do synodu wzbudziły silne oczekiwania zmian, co niektóre środowiska podekscytowało, a inne zaniepokoiło. Teraz, kiedy synod, bardziej niż konkretnymi zmianami, zajmuje się samym sposobem działania Kościoła, osłabło zainteresowanie synodem zarówno wśród jego zwolenników, jak i przeciwników.
Bp Alexander Joly, koordynator procesu synodalnego we Francji, przyznaje, że rozumie pewne rozczarowania, które mogły się pojawić w ostatnich miesiącach. Wskazuje jednak na bogactwo samego procesu. „Jego destabilizujący aspekt jest zarazem jego siłą, to bowiem Duch Św. nas prowadzi, choć czasami idziemy we mgle” – mówi francuski biskup. Dodaje, że w synodzie nie chodzi o realizację jakiegoś programu, lecz o rozeznawanie.
Owoców procesu synodalnego broni też diakon Guillaume Houdan, członek krajowego zespołu ds. synodu. Podkreśla, że dzięki niemu synodalność zakorzenia się we francuskim Kościele, a wierni uczą się metody synodu, czyli rozmowy w Duchu Świętym.
Aby przeciwdziałać osłabieniu zainteresowania synodem, Instytut Katolicki w Paryżu uruchomił w marcu osiem comiesięcznych webinarów. Są one poświęcone różnym zagadnieniom, takim jak liturgia, misja, diakonat stały, młodzież, zawsze w odniesieniu do synodalności. Jedno ze spotkań dotyczyło samej metody rozmowy w Duchu Świętym. Jak zapewniają organizatorzy, chętnych do udziału w tych szkoleniach nie brakuje.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).
To nie wojna. T korzystanie z praw zagwarantowanych w konstytucji.