Zakończyło się nawiedzenie relikwii błogosławionej rodziny Ulmów w sanktuarium Trójcy Przenajświętszej i św. Anny w Prostyni. Na terenie tej parafii znajdował się jeden z największych niemieckich nazistowskich obozów zagłady w Treblince. „W tej parafii i w okolicy ludzie także ginęli, oddając życie za pomoc udzielaną Żydom” – mówi kustosz, ks. Józef Poskrobko.
Wymowna jest wizyta relikwii bł. Ulmów, męczenników, zamordowanych przez niemieckich nazistów za pomoc Żydom, w okolicy jednego z największych obozów zagłady podczas II wojny światowej. „W tej parafii i w okolicy ludzie także ginęli, oddając życie za pomoc udzielaną Żydom. Za podanie kubka wody ludności żydowskiej na stacji rozstrzeliwano ludzi. Za ukrywanie czy pomoc Żydom groziła śmierć” – podkreślił ks. Józef Poskrobko w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News. Jak dodał, peregrynacja stanowi symboliczne połączenie ofiary Ulmów z ofiarami tych, którzy zginęli w obozie w Treblince.
Szacuje się, że w obozie zagłady w Treblince zginęło ponad 800 tysięcy osób, głownie Żydów. Utworzony przez Niemców w 1942 roku stał się miejscem deportacji i zagłady przede wszystkim ludności żydowskiej, jak również Romów i Sinti z różnych krajów. Ludzi uśmiercano za pomocą gazów spalinowych w specjalnych komorach gazowych. W 1943 roku więźniowie zorganizowali powstanie, lecz tylko niewielu z nich udało się uciec. Po wojnie obóz został zlikwidowany, spalono zabudowania, a teren zaorano, próbując zatrzeć ślady. Istniał także niemiecki nazistowski karny obóz pracy Treblinka I, w którym było ok. 20 tys. osób, głownie Polaków, w tym wielu z parafii Prostyń i okolicy. Około połowę więźniów zamordowali niemieccy naziści.
Peregrynacja relikwii bł. rodziny Ulmów budzi duże zainteresowanie wśród mieszkańców parafii i okolicy, wśród których historia Treblinki jest wciąż żywa i często związana z dramatycznymi losami członków ich rodzin. Ponad 100 osobom w powiecie sokołowsko-węgrowskim przyznano najwyższe odznaczenie państwa Izrael „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”, a wśród nich są parafianie z Prostyni.
Msza św. powitania relikwii w środę wieczorem i nabożeństwa w ciągu następnego dnia licznie zgromadziły wiernych. „Jest zainteresowanie, ludzie zmieniają się, przyjeżdżają pomimo dnia pracy, znajdują czas, aby chociaż na chwilę przyjechać, pomodlić się, oddać cześć błogosławionej rodzinie Ulmów” – poinformował ks. Józef Poskrobko. Peregrynacja jest wydarzeniem szczególnie ważnym dla rodzin. „Rodziny chętnie modlą się, prosząc o potrzebne łaski. Wiemy jak rodzina w Polsce i Europie jest zagrożona laicyzacją, potrzeba odrodzenia, a właśnie przykład bł. Józefa i bł. Wiktorii Ulmów jest wielkim zadaniem, ale i wyzwaniem dla współczesnego małżeństwa, dla współczesnej rodziny” – zaznaczył prostyński kustosz. Ks. Poskrobko nie ma wątpliwości, że Ulmowie to „błogosławieni na nasze czasy”
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).