Abp Mokrzycki podziękował papieżowi za wierną pamięć o Ukrainie

- Papież jest z nami od początku wojny. Jego jałmużnik wkrótce kolejny raz odwiedzi Ukrainę. Tym razem kard. Krajewski przywiezie z Watykanu karetkę pogotowia oraz poświęci ośrodek rehabilitacyjny.

Reklama

„Wiemy, że modlitwa ma wielką moc, dziękujemy papieżowi za wsparcie” – podkreśla abp Mieczysław Mokrzycki, który uczestniczył w audiencji środowej w Watykanie. W spotkaniu z Ojcem Świętym wzięły udział także matka i żony żołnierzy, którzy znajdują się w rosyjskiej niewoli. Prosiły Franciszka o modlitwę i interwencję w sprawie uwolnienia ich bliskich, ale także tysięcy innych żołnierzy przetrzymywanych w niewoli.

W rozmowie z Radiem Watykańskim metropolita lwowski wyraził wdzięczność Ojcu Świętemu za wierną pamięć o Ukrainie. „Cieszę się bardzo, że Opatrzność Boża pozwoliła mi przyjechać do Watykanu, aby spotkać się z Franciszkiem i podziękować mu za jego codzienną solidarność i pamięć o Ukrainie, o udręczonej Ukrainie, jak Ojciec Święty mówi każdej niedzieli po Anioł Pański czy w każdą środę na audiencji generalnej” – podkreślił abp Mokrzycki. Wskazał, że ważne jest to, iż papież zachęca Kościół katolicki na całym świecie do modlitwy w intencji pokoju oraz wspierania tego kraju konkretną pomocą humanitarną.

„Papież jest z nami od początku wojny. Jego jałmużnik wkrótce kolejny raz odwiedzi Ukrainę. Tym razem kard. Konrad Krajewski przywiezie z Watykanu karetkę pogotowia oraz poświęci ośrodek rehabilitacyjny diecezji kamieniecko-podolskiej, którego powstanie także wspierała Stolica Apostolska” – podkreślił abp Mokrzycki. Przypomniał, że w lipcu do tego pogrążonego w wojnie kraju przyjedzie kard. Pietro Parolin. „Wizyta jednego z najbliższych współpracowników papieża jest dla nas ogromnym wsparciem” – wyznał metropolita lwowski.

Abp Mokrzycki przybył do Rzymu razem z delegacją archidiecezji lwowskiej, która poprosiła Franciszka o dalszą modlitwę w intencji pokoju. „Dla mnie jest to niezwykle ważne wydarzenie. Wsparcie wszystkich europejskich partnerów, w tym Stolicy Apostolskiej, jest bardzo ważne dla Ukrainy. Bardzo się cieszę, że w dzisiejszej katechezie, jak i w poprzednich, które miałem okazję przeczytać papież zawsze wspomina o naszej ojczyźnie i prosi, aby chrześcijanie modlili się za Ukrainę, o pokój na Ukrainie. Daje nam to nadzieję, że pokój szybko zagości na naszej ojczystej ziemi” – powiedział papieskiej rozgłośni Ivan Kalaur. Ukraiński parlamentarzysta zauważył, że przedłużająca się wojna jest wielką tragedią dla narodu ukraińskiego. „Tysiące pojmanych żołnierzy, tysiące nielegalnie deportowanych dzieci - to wielka i bolesna rana dla narodu ukraińskiego. I będzie ona boleć, dopóki nie powrócą wszyscy jeńcy wojenni i dopóki nie zwrócimy rodzicom wszystkich nielegalnie zabranych dzieci” – podkreślił poseł Kalaur. Wskazał też na ogromne znaczenie obecności przedstawiciela Stolicy Apostolskiej na szczycie ws. Ukrainy, który miał miejsce ostatnio w Szwajcarii.

 W audiencji uczestniczyły również matka i dwie żony jeńców wojennych, obrońców męczeńskiego Mariupola. Kobiety wręczyły papieżowi listy, zdjęcia, rysunki dzieci oraz obraz przedstawiający modlitwę matek i żon za ich synów i mężów przetrzymywanych w niewoli. Podarowały również Ojcu Świętemu medal wybity z łuski rosyjskiego pocisku. „W ich oczach widać było ból i zmęczenie oczekiwaniem na powrót bliskich. Jednocześnie nie traciły wiary, że ich mężowie i synowie wrócą na Ukrainę w najbliższej przyszłości. Dlatego prosiliśmy papieża oraz cały katolicki świat o to, by pomógł Ukrainie w powrocie do domów jeńców wojennych i nielegalnie deportowanych ukraińskich dzieci” – powiedział po audiencji Ivan Kalaur, który aktywnie angażuje się w mediację na rzecz uwolnienia wywiezionych dzieci.

Metropolita Mokrzycki wskazał, że papież Franciszek nie czerpie wieści o sytuacji na Ukrainie z gazet czy dyplomatycznych raportów, ale otrzymuje je w czasie bezpośrednich spotkań ze świadkami tych cierpień, jak to, które miało miejsce na audiencji środowej. Przywołał fragment papieskiej katechezy, gdzie Franciszek wyznał, że trzyma na swym biurku kieszonkowe wydanie Nowego Testamentu wraz z Psalmami, które otrzymał w darze po zabitym ukraińskim żołnierzu. „Tą księgą ten żołnierz modlił się na wojnie. To bardzo ważne, bo wiemy, że modlitwa ma wielką moc” – powiedział abp Mokrzycki. Metropolita lwowski wyznał, że podziękował Ojcu Świętemu za nieustanne przypominanie światu o tragedii Ukrainy i za nawoływanie rządzących, aby jak najszybciej nastał tak długo oczekiwany pokój.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama