Biskup Jan Tyrawa koronował wizerunek Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej na Królową Zawierzenia w Sanktuarium Zawierzenia. Sobotnie uroczystości na bydgoskich Piaskach rozpoczęła Msza św., która była jednocześnie dziękczynieniem za 25 lat Dzieła Szensztackiego w archidiecezji gnieźnieńskiej, diecezji bydgoskiej i diecezji toruńskiej.
Nie przyszliśmy tutaj, aby tylko okadzić obraz. Pragniemy z tej uroczystości, koronowania obrazu, wynieść duchowe, wewnętrzne korzyści. By to wszystko nas odmieniło. A dlaczego ma nas odmieniać? Dlatego że pośród nas jest Bóg, który działa swoją łaską i mocą, byśmy stawali się świadkami dla świata i wnosili wszędzie, gdzie jesteśmy, Jego mądrość – mówił biskup w homilii.
Sanktuarium jest duchowym centrum Ruchu Szensztackiego. Pierwowzorem dla bydgoskiej świątyni jest sanktuarium w Szensztat w Niemczech. – W 1986 roku przyjechały tutaj pierwsze siostry, rozpoczynając swoją pracę apostolską. Dzieci, młodzież, całe rodziny znalazły odpowiednią formację, która owocuje w ich życiu. Sama jestem przykładem pierwszego tutejszego powołania – powiedziała przełożona bydgoskiej wspólnoty, siostra Maria Elwira Kędzia z Szensztackiego Instytutu Sióstr Maryi.
Poświęcenie Sanktuarium Zawierzenia w Bydgoszczy odbyło się 16 czerwca 2001 roku. Znajdujący się w sanktuarium na Piaskach obraz Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej pobłogosławił Jan Paweł II podczas pielgrzymki do ojczyzny w 1997 roku. – Nie zapomnę chwil, kiedy szukano miejsca pod budowę sanktuarium w Bydgoszczy. Dzisiaj to wielkie dzieło się rozrasta, a ludzie związani z tym miejscem pragną być heroldami zawierzenia – powiedział przełożony polskiej prowincji Instytutu Ojców Szensztackich, o. Arkadiusz Sosna.
Korona, która na stałe pozostanie w Sanktuarium Zawierzenia, zawiera ważne symbole. Pięć gwiazd ukazuje m.in. pedagogikę szensztacką. Napis „Totus Tuus” wyraża postawę królewskiego dziecka zawierzenia. W postawie zawierzenia członkowie Rodziny Szensztackiej i wierni pragną czerpać wzór z życia Jana Pawła II, kard. Stefana Wyszyńskiego, ks. Józefa Kentenicha oraz kard. Ignacego Jeża. Wierność tym postaciom wyrażają cztery stokrotki. Pielęgnowanie więzi z diecezją ujęto w symbolu róży, która nawiązuje do obrazu Matki Bożej Pięknej Miłości z bydgoskiej katedry.
Do Sanktuarium Zawierzenia z każdym rokiem przybywa coraz więcej grup i osób – także spoza Ruchu Szensztackiego. Organizowane są tu liczne spotkania, dni skupienia i rekolekcje. – Szensztat daje możliwość zmiany wnętrza i życia. Jest taką wielką rodziną, w skład której wchodzi wiele wspólnot autonomicznych, oferujących każdemu coś, co jest mu potrzebne. Dzisiaj dziękujemy za to, że 25 lat temu Ruch Szensztacki przybył na te ziemie, aby zdynamizować apostolstwo świeckich, apostolstwo całych rodzin – powiedzieli animatorzy diecezjalni Rodzin Szensztackich, Krystyna i Marek Jedynakowie.
Ruch Szensztacki powstał 18 października 1914 roku. Jego założycielem był Sługa Boży o. Józef Kentenich. Dziś w jego strukturach istnieje ponad dwadzieścia różnych wspólnot: młodzież i dorośli, kobiety i mężczyźni, żyjący samotnie i rodziny, kapłani i świeccy. Siostry, żyjąc w przymierzu miłości z Matką Bożą Trzykroć Przedziwną, służą Kościołowi swoją pracą i modlitwą w odnowie i ewangelizacji współczesnego świata. – Pragniemy podziękować Maryi za Jej wielkie dzieło. Za naszym założycielem powtarzamy, że wdzięczność koronuje. Sanktuarium Zawierzenia jest odpowiedzią na współczesne czasy – dodała siostra Maria Adriana Majnusz z Szensztackiego Instytutu Sióstr Maryi.
Wspólna duchowość, przymierze miłości z Maryją, a także sanktuaria owocują ewangelizacją w ponad 180 miejscach na wszystkich kontynentach. W Polsce powstało dotychczas sześć sanktuariów szensztackich: w Świdrze, Józefowie k. Warszawy, w Winowie k. Opola, w Koszalinie – na Górze Chełmskiej (sanktuarium to jako jedyne na świecie poświęcił Sługa Boży Jan Paweł II), w Zabrzu-Rokitnicy i w Bydgoszczy.
Choć ukraińska młodzież częściej uczestniczy w pogrzebach niż weselach swoich rówieśników...
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).