By wciąż odnajdować w sobie wiarę w realność tego, co dzieje się podczas Mszy św., apelował do nich abp Marek Jędraszewski.
W konferencji metropolita krakowski przypomniał też, że nadzwyczajny szafarz Komunii św. staje niezwykle blisko Chrystusa, który jest pod postacią chleba i wina, który jest i przed którym się klęka, którego się adoruje i wielbi. - Ta bliskość szafarzy wobec realnie istniejącego Chrystusa stanowi o niezwykłym wyniesieniu nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. i nie chodzi wyłącznie o bliskość fizyczną, ale o to, by być blisko sercem - przekonywał.
Jego zdaniem, uświęcenie każdego człowieka, a zwłaszcza szafarza, musi polegać na tym, by nie tylko rozumieć, ale przede wszystkim przeżywać swoją bliskość wobec Tego, który zechciał stać się dla nas pokarmem. Arcybiskup apelował także, by szafarze wciąż odnajdowali w sobie wiarę w realność tego, co dzieje się podczas każdej Mszy św. (głęboko tę Mszę przeżywając) i aby każdego dnia modlili się, by coraz lepiej poznawać i wierzyć w Boga. - Poznawać umysłem i sercem, dzięki któremu nasza wiara nie jest zimna i wyrachowana, lecz jest wiarą żywego człowieka, który spotyka się z Chrystusem - stwierdził, dodając, że trzeba dziękować Chrystusowi za możliwość bycia blisko Niego i żyć Jego miłością do braci.
- Nadzwyczajni szafarze są szczególnie powołani do tego, by służyć braciom podczas udzielania Komunii św. i by nieść Komunię naszym braciom i siostrom, którzy z różnych przyczyn nie mogą uczestniczyć w Eucharystii. W ten sposób stają się szczególnymi pośrednikami między Chrystusem a ludźmi, którzy pragną Eucharystii, a samo szafarstwo staje się trudnym, lecz pięknym, podyktowanym wiarą i miłością wznoszeniem się na spotkanie z Chrystusem - mówił metropolita.
Po konferencji zebrani odśpiewali hymn Kongresu Eucharystycznego, a następnie rozpoczęła się adoracja Najświętszego Sakramentu.
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).