Poseł SLD Sławomir Kopyciński popełnił przestępstwo publicznego pomówienia komentując dla mediów wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. Komisji Majątkowej.
Ocenę taką wyraził ks. Ireneusz Wołoszczuk, prawnik, filozof prawa i sędzia Trybunału Arcybiskupiego w Strasburgu.
Poseł Sławomir Kopyciński komentując wyrok Trybunału Konstytucyjnego na temat konstytucyjności Komisji Majątkowej Kościoła Katolickiego powiedział, że w tym wyroku „widać zmowę rządu, episkopatu i Trybunału Konstytucyjnego”.
Problem w tym - mówi KAI ks Ireneusz Wołoszczuk - że to, co powiedział poseł Kopyciński to nie jest zwykłym komentarzem do wyroku, a publicznym pomówieniem Trybunału Konstytucyjnego o rzecz dla niego najgorszą, a mianowicie o celowe złamanie zasad praworządności i zafałszowanie wyroku w przestępczej zmowie z Konferencją Episkopatu Polski.
Zgodnie za art. 212 Kodeksu karnego, każdy „kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucje, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku”.
Dodatkowo wyższa sankcja (grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2) spotyka sprawcę, który przestępstwo tego rodzaju popełnił za pomocą środków masowego komunikowania, takich jak prasa, radio, telewizja, publikacje książkowe, nagrania elektroniczne i internetowa siec informatyczna (por. Art. 212 § 2 K.k.).
„Mam nadzieję, że że zarówno Episkopat jak i Trybunał będą broniły ich dobrego imienia w sądzie” – dodaje prawnik.
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.