„Mówienie o homoseksualizmie jako słabości jest haniebne”.
Francuska minister ds. równości Aurore Bergé złożyła do prokuratury doniesienie na księdza, który zaliczył homoseksualizm do ludzkich słabości i grzechów. Ks. Matthieu Raffray jest wykładowcą filozofii na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu. Należy do Instytutu Dobrego Pasterza – stowarzyszenia życia apostolskiego, założonego przez byłych duchownych Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X (lefebrystów).
„Wszyscy mamy słabości, ten jest łakomy, ten jest cholerykiem, ten ma skłonności do homoseksualizmu. Wszystkie grzechy, wady, które mogą istnieć u ludzkości i z którymi można absolutnie walczyć” – powiedział duchowny w wielkopostnym wideo-komentarzu na temat pokus, zamieszczonym 15 marca w internecie.
Pięć dni później Bergé, odpowiedzialna w rządzie za walkę z dyskryminacją, wezwała Międzyministerialną Delegację ds. Walki z Rasizmem, Antysemityzmem i Nienawiścią Anty-LGBT do złożenia doniesienia do prokuratury z powodu tych, jak to określiła, „słów nie do przyjęcia”.
Ta podlegająca premierowi Gabrielowi Attalowi instytucja potwierdziła złożenie doniesienia „o homofobicznych komentarzach pana Raffray w jego mediach społecznościowych”. Dodała, że „mówienie o homoseksualizmie jako słabości jest haniebne”.
Od redakcji Wiara.pl
Francja ma w zwalczaniu nieprawomyślności spore tradycje. W zwalczaniu przy pomocy muszkietów i gilotyny.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).