Problemy związane z bezpieczeństwem są wynikiem silnej niestabilności politycznej.
Wciąż zdarzają się przypadki porwań przedstawicieli Kościoła w tym karaibskim kraju. Uzbrojone grupy porwały sześciu braci ze Zgromadzenia Najświętszego Serca, gdy szli do szkoły. Inny kapłan został uprowadzony po odprawieniu mszy świętej w Port-au-Prince. Natomiast biskup Dumas, który ucierpiał w wyniku eksplozji w zeszłą niedzielę, musiał być operowany.
Rano 23 lutego, sześciu braci z Zgromadzenia Najświętszego Serca zostało uprowadzonych, gdy udawali się do misji École Jean XXIII na Haiti. „Modlimy się o ich uwolnienie i zakończenie niebezpiecznego procederu” – napisali w oświadczeniu miejscowi zakonnicy i zakonnice, wskazując, że szkoła jest jedyną, która nadal działa w obszarze wysokiego ryzyka w centrum stolicy Port-au-Prince. Porwano także kapłana w stołecznej dzielnicy Bicentenaire zaraz po tym, jak odprawił mszę świętą w kaplicy Matki Bożej Fatimskiej.
Bp Pierre-André Dumas, biskup Anse-à-Veau i Miragoâne i wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Haiti, przeszedł dwie operacje po tym, jak w zeszłą niedzielę został ranny w wyniku eksplozji. Podczas wizyty biskupa w Port-Au-Prince eksplodował budynek, w którym się zatrzymał. Jak donoszą lokalne źródła, stan zdrowia biskupa się poprawia, zaczął spożywać posiłki, a w najbliższym czasie, ma zostać przetransportowany do szpitala w Miami.
Republika Haiti boryka się z poważnymi problemami związanymi z bezpieczeństwem, które są wynikiem silnej niestabilności politycznej. Policja nie jest w stanie skutecznie zwalczać uzbrojonych band, które są szczególnie aktywne w stolicy kraju. Księża i zakonnicy są często celem porwań dokonywanych przez grupy przestępcze, kierujące się przekonaniem, że Kościół na Haiti jest bogaty i może płacić okupy. Ostatni poważny epizod miał miejsce około miesiąca temu, kiedy porwano z autobusu sześć sióstr zakonnych. Nawiązując do zdarzenia, Papież Franciszek podczas modlitwy Anioł Pański 21 stycznia modlił się „o zgodę społeczną” na Haiti i wezwał wszystkich do „położenia kresu przemocy, która powoduje tak wiele cierpienia wśród tego drogiego narodu”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).