Utarło się, że modlitwa to litania próśb. – Chcemy pokazać, że Boga można wielbić całym sobą – mówi Adam Dylus z oblackiej parafii na Koszutce.
Najpierw jest chwila ciszy, która przeradza się we wspólną modlitwę uwielbienia. Jednak wszyscy zgromadzeni w salce parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Katowicach przyszli tu przede wszystkim, by modlić się nie słowem, a tańcem. – Idea zrodziła się podczas poszukiwań innego sposobu wyrażania swojej wiary, mniej statycznego – mówi z uśmiechem Adam Dylus, inicjator takich spotkań.
Niezrozumiałe pragnienie
- Podobnie było w naszej wspólnocie – mówi Ilona Borówka z diakonii tańca Wspólnoty „Emmanuel” z Katowic-Brynowa. – Podczas modlitwy uwielbienia w kilku osobach zrodziło się pragnienie, by zatańczyć na cześć Pana Boga. Byli tym zaskoczeni, bo taniec do tej pory kojarzył im się raczej z zabawą i rozrywką – wyjaśnia. – Jednak szybko okazało się, że są inne osoby, które pragną w ten sposób modlić się.
– Zawsze lubiłam tańczyć i marzyłam, żeby to zrobić w kościele. Nie po to, żeby się pokazać, ale by móc poświęcić Bogu także tę sferę mojego życia – mówi Zofia Rusin z diakonii. Dlatego wspólnoty, które koncentrują się wokół modlitwy poprzez taniec, czerpią często z bogatej tradycji żydowskiej. – Tam uwielbienie Boga możliwe jest zarówno umysłem, jak i ciałem – zauważa Adam Dylus. Czytamy o tym w Piśmie Świętym, np. kiedy Miriam, po przejściu przez Morze Czerwone, porywa kobiety do tańca (Księga Wyjścia).
50 na 50
Na Śląsku tańcem można się modlić w trzech ośrodkach: dwa znajdują się w Katowicach, jeden w Bielsku-Białej. W spotkaniach grupy z parafii NSPJ w Katowicach uczestniczą osoby w różnym wieku, różnych zawodów. Największym zaskoczeniem dla organizatorów jest to, że przychodzi wielu mężczyzn. – Z reguły w innych grupach jest kilkanaście kobiet i dwóch, trzech mężczyzn. Tutaj proporcje są w miarę wyrównane – mówi Adam Dylus. – Nie wiem, z czego to wynika, ale bardzo nas to cieszy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.