„Kasyno gier zlokalizowane na Starym Mieście koliduje z funkcjami, jakie mają do spełnienia Sanktuarium Bożego Miłosierdzia i LO im. Marszałka St. Małachowskiego” - napisała s. Elżbieta Siepak, rzecznik prasowy Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, w oświadczeniu wydanym 9 maja.
Jest ono odpowiedzią na plany władz miasta Płocka, które chcą zlokalizować kasyno gier w sąsiedztwie klasztoru Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia, przy ul. Piekarskiej 1 w Płocku. Zdaniem zgromadzenia, lokalizacja kasyna na Starym Mieście jest niewłaściwa ze względu na bezpośrednie sąsiedztwo Sanktuarium Bożego Miłosierdzia i klasztoru Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia oraz najstarszego w Polsce Liceum Ogólnokształcącego im. Marszałka S. Małachowskiego. Wymienione obiekty są zlokalizowane obok siebie w obszarze ulic średniowiecznego Płocka: Piekarskiej, Małachowskiego i Starego Rynku.
„Istniejący w tym miejscu od 1899 roku klasztor – miejsce objawień Jezusa Miłosiernego, w którym powstało Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, gromadzi mieszkańców Płocka i pielgrzymów z różnych krajów świata na modlitwę, oddawanie czci Bogu oraz głoszenie orędzia Miłosierdzia, które w tym miejscu przekazywał Pan Jezus św. Siostrze Faustynie” - czytamy w oświadczeniu napisanym przez s. Elżbietę Siepak.
W dokumencie podkreśla się, że kasyno gier zlokalizowane przy ul. Piekarskiej koliduje z funkcjami, jakie mają do spełnienia sanktuarium i liceum. „Lokalizacja kasyna gier w sercu płockiej starówki zburzy też atmosferę tego miejsca, wniesie niepokój i stworzy wiele zagrożeń, zwłaszcza dla ludzi młodych” - uważają zakonnice.
„Zgromadzenie ze zrozumieniem odnosi się do wszelkich form działalności gospodarczej mieszczących się w granicach prawa, lecz występują przypadki wymagające szczególnej wrażliwości ludzkiej, by nie wprowadzić dysharmonii w funkcjonowaniu tak ważnej dla Płocka przestrzeni społecznej” – brzmi oświadczenie sióstr.
Zdaniem zakonnic, kasyno powinno być zlokalizowane w miejscu, w którym uszanowane będą funkcje już istniejących obiektów.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.