Kiedy myślimy, co nas zniewala, co nas przeraża, co nas niszczy - patrzymy wokół siebie. Pozwólmy Jezusowi leczyć nas wewnątrz, pozwólmy Jezusowi wyzwolić nas z grzechu - podkreślił w życzeniach bożonarodzeniowych metropolita łódzki arcybiskup Grzegorz Ryś.
Metropolita łódzki przypomniał o symbolice imienia Jezus, imienia Zbawiciela. "Jezus oznacza tyle, co +Bóg zbawia+. Potrzebujemy bardzo zbawienia" - zaznaczył abp Ryś.
Dodał, że wielu ludzi ma wrażenie życia w czasach, które nas wszystkich przerastają. "Stajemy w ostatnich latach przed wyzwaniami, wobec których czujemy się bezsilni. Wyglądamy Zbawiciela. Kogoś, kto może nas wyzwolić z tego zła, które nas osacza" - oznajmił. "Najpierw dwa lata epidemii, która nie tylko zabijała ludzi, ale też niszczyła życie społeczne, pozostawiała w izolacji" - wspominał. "Wtedy, kiedy mieliśmy taki odruch nadziei, że wreszcie to się kończy, zaczął się kolejny dramat. Straszny dramat za naszą wschodnią granicą" - zwrócił uwagę na inwazję rosyjską na Ukrainę.
Metropolita łódzki powiedział, że to właśnie jest ogrom zła, wobec którego czujemy się bezradni. "Rozglądamy się za kimś, kto nas wyzwoli. Pan Bóg, kiedy mówi do Józefa o Synu Bożym, wskazuje: +Nadasz Mu imię Jezus, bo On wyzwoli swój lud z grzechów+" - przypomniał arcybiskup. "To nie tylko obietnica, ale i wskazanie, gdzie tego wyzwolenia szukać i przesłanie, że najpierw musimy się wyzwolić z grzechów" - mówił.
Hierarcha zwrócił uwagę na wyraźną zmianę optyki w poszukiwaniach naszego wyzwolenia, zbawienia. "Kiedy myślimy, co nas zniewala, co nas przeraża, co nas niszczy, patrzymy wokół siebie. Wówczas widzimy epidemię albo narastającą wojnę a Pan Bóg, kiedy nam daje swojego syna mówi: +Popatrzcie w siebie+. Bo ostatecznie źródłem tych wszystkich problemów jest ludzki grzech" - tłumaczył abp Ryś.
"Dokąd człowiek nie pozwoli Chrystusowi, aby go wyzwolił z grzechu, dotąd zawsze będzie szukał takiego +leczenia objawowego+. Można leczyć gorączkę, ale nie uleczyć źródeł gorączki. Można próbować +uleczyć+ wojnę, ale nie +uleczyć+ jej źródeł. A one są zawsze w nas ostatecznie" - powiedział.
"Życzę wszystkim takiej radości, która bierze się z ostatecznego zmierzenia się ze źródłem zła. Pozwólmy Jezusowi leczyć nas wewnątrz, pozwólmy Jezusowi wyzwolić nas z grzechu" - przekazał. "To nie jest odwracanie uwagi od wielkich problemów świata, to jest zmierzenie się z tymi problemami tam, gdzie one się faktycznie rodzą" - podsumował w bożonarodzeniowych życzeniach metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś.
Arcybiskup Ryś o północy poprowadzi mszę świętą - tradycyjną pasterkę - nie w archikatedrze przy ul. Piotrkowskiej a na Bałutach, w kościele św. Michała Archanioła przy ul. Rysowniczej w Łodzi.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.