Papież zwrócił się do odwiedzających go członków Kapituły Generalnej zakonu cystersów.
„Dzisiaj doświadczenie spotkania z różnorodnością stanowi znak czasów” – powiedział Papież do odwiedzających go członków Kapituły Generalnej zakonu cystersów. „Wasz wkład jest cenny, szczególnie bogaty, ponieważ z racji waszego kontemplatywnego powołania nie zadowalacie się powierzchownym umieszczeniem różnic w jednym miejscu, ale przeżywacie je również na poziomie wewnętrznym, w modlitwie, w dialogu duchowym” – podkreślił Franciszek.
Wyrażając radość z powodu różnorodności członków zakonu – kobiet i mężczyzn z kultur całego świata – Ojciec Święty zachęcał do kontynuowania drogi jedności, pomimo oczywistych trudności, jakie można na niej napotkać. Wskazując, co powinno pozostać najważniejsze w chrześcijańskim życiu, Papież odniósł się do nazwy „cystersi wspólnej obserwancji”, która ma odróżniać tę grupę od trapistów.
Papież: wspólne obserwowanie Jezusa pomimo różnic
„Obserwować Jezusa. Jak dziecko spoglądające na tatę, albo na najlepszego przyjaciela. Patrzeć na Pana: Jego sposób działania, Jego twarz pełną miłości i pokoju, czasami oburzoną wobec hipokryzji czy zamknięcia, a także zmartwioną oraz zaniepokojoną w godzinie męki. I dokonywać razem tego obserwowania, nie osobno, ale czynić je we wspólnocie. Każdy w swoim tempie, oczywiście, każdy z własną indywidualną i niepowtarzalną historią, ale razem. Jak Dwunastu, którzy cały czas przebywali z Jezusem i chodzili razem z Nim. Nie oni się wybrali, ale On ich wybrał – powiedział Franciszek. – Nie było to zawsze łatwe, aby zachować zgodę: różnili się między sobą, każdy miał własne «rogi» i własną dumę. Także my tacy jesteśmy i także dla nas to niełatwe, byśmy szli razem w jedności. A jednak nie przestaje nas zadziwiać oraz radować ów otrzymany dar: być Jego wspólnotą, tacy, jakimi jesteśmy – niedoskonali, nieujednoliceni, ale powołani, wspólnie zaangażowani, wezwani by przebywać i iść razem za Nim, naszym Nauczycielem i Panem.“
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).