Czy w swej świętej bezczelności domyślała się, że praktykowana przez nią „mała droga” stanie się jednym z najpopularniejszych drogowskazów współczesnego chrześcijaństwa?
Przystępując pewnego dnia do Komunii Świętej, byłam wbrew memu stałemu usposobieniu trochę niespokojna. Zdawało mi się, że Dobry Bóg nie jest ze mnie zadowolony i powiedziałam sobie: »Jeżeli otrzymam dziś tylko połowę hostii, będzie mi bardzo smutno, będzie to znakiem, że Jezus niechętnie przychodzi do mego serca«” – notowała Teresa z Lisieux. „Zbliżyłam się i… co za radość! Po raz pierwszy w życiu zobaczyłam, jak kapłan bierze dwie hostie zupełnie od siebie oddzielone i podaje mi je! Rozumiesz chyba moją radość i słodkie łzy, które wylewałam na widok tak wielkiego miłosierdzia”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Uczyniłem to w postawie, w jakiej stoję przy grobie każdego człowieka".
W przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.