Dla nas Ukraińców jedynym prawdziwym rozejmem jest zwycięstwo, wyzwolenie od rosyjskiego okupanta. Dla tego żyjemy i temu służymy – powiedział Radiu Watykańskiemu dyrektor wydziału komunikacji Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Podkreślił, że Ukraińcy wierzą w możliwość zwycięstwa i sprawiedliwego pokoju. Liczymy, że stanie się to już niebawem i dziękujemy wszystkim, którzy przyczyniają się do zwycięstwa Ukrainy i pokoju – dodał ks. Taras Zheplinskyi.
Przyznał, że Ukraińcy nie wierzą już natomiast w możliwość wielkanocnych rozejmów, ponieważ rosyjski okupant pokazał, że nie ma dla niego żadnej świętości.
Ks. Zheplinskyi: dla nich nie ma żadnej świętości
„Szczerze powiedziawszy, nie wierzymy, by dla Rosjan, którzy nieustannie nas atakują od 48 dni, Wielkanoc mogłaby być wystarczającym powodem do zawieszenia broni. Nie uczynili tego w inne wielkie święta, choćby w niedawne święto zwiastowania. Pamiętamy, że Rosjanie nie uszanowali świątecznego zawieszenia broni w Boże Narodzenie i Wielkanoc w poprzednich latach, począwszy od 2014 r. Pamiętamy o okrucieństwach, których dopuszcza się okupant w okolicach Kijowa, Czernihowa czy Sum, wszyscy widzieliśmy te zdjęcia. Wiedzieliśmy też, jak obchodzą się z kościołami, również tymi, które należą do Patriarchatu Moskiewskiego. W całej Ukrainie uszkodzili już ponad 60 kościołów, w większości prawosławnych. Ale ucierpiało też katolickie seminarium duchowne w Worzelu i kościół greckokatolicki w Irpieniu. Trudno nazwać ich chrześcijanami i liczyć, by największe święto chrześcijańskie miało dla nich jakiekolwiek znaczenie.“
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.