Czy przeczytane teksty + obejrzane filmy = mądrość?
Połowa grudnia, kolejny dzień epidemii... Fala zaczęła opadać, ale ciągle jeszcze rośnie liczba tych, którzy walkę z tą choroba przegrali. Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie... W kraju – jak zwykle. To znaczy kolejne odsłony różnorakich sporów. Choć póki co o niższej niż to bywa temperaturze. Opinię publiczną bulwersuje – albo i nie – bezkarność niektórych znanych postaci życia publicznego. Jak się to mówi wśród prawników o tym, po co stawia się ten płot, jakim są różne prawa i przepisy? Tygrys przeskoczy, żmija się prześlizgnie, ale bydło się nie rozlezie... Życie.
A na niwie kościelnej? Mówił dziś podczas katechezy papież Franciszek: „Jakże pięknie byłoby, gdyby każdy z nas, idąc za przykładem św. Józefa, potrafił odzyskać ten kontemplacyjny wymiar życia, który otwiera się właśnie przez milczenie. Ale wszyscy wiemy z doświadczenia, że nie jest to łatwe: cisza trochę nas przeraża, ponieważ wymaga od nas wejścia w siebie i spotkania z najprawdziwszą częścią nas samych. A wielu ludzi boi się ciszy, muszą mówić, mówić albo słuchać, radia, telewizji..., ale nie mogą zaakceptować milczenia, bo się boją”.
Ha. Gdybym próbował wprowadzać to w życie, pewnie szybko zostałbym wyrzucony z pracy ;) Ale nie mogę powiedzieć o sobie, że nie lubię czy nie potrafię milczeć. Wręcz przeciwnie.... Z biegiem lat coraz bardziej zresztą skłaniam się ku tezie Koheleta (1,8), że „mówienie jest wysiłkiem”. Albo, jak woleliby przetłumaczyć inni, że „słowa się zmęczą”. I że „nie zdoła człowiek wyrazić słowami”. No bo powie człowiek raz, drugi, dziesiąty, a to niczego nie zmienia. Ot, ktoś w świecie ciągle na nowo zadaje te same pytania przekonany o ich oryginalności niby nie wiedząc, że setki czy nawet tysiące razy już udzielono na nie odpowiedzi. Tyle że pytającemu nie chciało się odpowiedzi poszukać albo znalazłszy tylko rzucił okiem, żeby nie zrozumieć... Albo twierdzi ktoś uparcie, że nie ma głupich pytań nie zauważając oczywistości, że bywają pytania źle zadane. Zdarza się też dość często, że ktoś zamiast dyskutować z czyimiś poglądami, dyskutuje ze swoimi o nich wyobrażeniami. Podobnie krytykuje kogoś i poucza nie pomyślawszy nawet, że zna tylko swoje mniemanie o adresacie swoich połajanek, a nie jego samego....Tłumaczyć, wyjaśniać, prostować? Czasem już się nie chce otwierać ust. Czy stuknąć w klawiaturę...
Nietypowy ten dzisiejszy komentarz, prawda? I opublikowany o nietypowej porze. No właśnie. Dlatego zakończę też nietypowo szybko i w nietypowy sposób: ciszy życzę. Ciszy, w której kiełkują, mądrość, sprawiedliwość, prawda i piękno.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.