We Wrocławiu odbyła się ogólnopolska konferencja pedagogiczna pt. "Nauczyciel wobec wyzwań współczesności. Inspiracje bł. Natalii Tułasiewicz (1906-1945)". Gośćmi wydarzenia była rodzina błogosławionej.
Bł. Natalia Tułasiewicz była nauczycielką, poetką, patriotką, społeczniczką, której na sercu leżała ewangelizacja.
W 1943 r. wyjechała jako pełnomocnik - emisariusz Rządu Londyńskiego i świecki apostoł do Hanoweru, by wśród pracowników przymusowych pełnić posługę religijno-społeczno-oświatową. Zdekonspirowana w 1944 roku, po przesłuchaniach w Kolonii została odesłana z wyrokiem śmierci do obozu koncentracyjnego w Ravensbrück. Schorowana i mocno osłabiona nie dotrwała do końca wojny. W Wielki Piątek 30 marca 1945 r. podczas ostatniej selekcji w obozie zakwalifikowano ją do stracenia, a 31 marca 1945 r. została zagazowana. Było to na miesiąc przed wyzwoleniem obozu przez Armię Czerwoną.
Proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 1992 r. we Włocławku a swój finał miał w Warszawie w 1999. Aktu beatyfikacji 108 polskich męczenników, którzy ponieśli śmierć za wiarę w czasie II wojny światowej (wśród których znalazła się również Natalia Tułasiewicz), dokonał papież Jan Paweł II.
Dla Natalii Tułasiewicz-Wala bł. Natalia jest rodziną. - Pracując tyle lat nad życiorysem błogosławionej wiemy z całą pewnością, że ona wybiera sobie osoby, z którymi chce współpracować lub z których zdolności chce skorzystać - zaznacza. Pamiątki i wszelkie materiały związane z wówczas jeszcze nie błogosławioną zbierała jej siostra, Zofia. - Moja mama, Dorota Tułasiewicz, na postać bł. Natalii wpadła zupełnym przypadkowo. Mama nie była w prostej linii rodziną błogosławionej, bo to mój tato jest jej bratankiem. Będąc kiedyś w rodzinnym domu dziadków, w którym trwał remont, natknęła się na leżące na stole najróżniejsze dokumenty. Zaczęła je przeglądać i zaciekawił ją jeden z czytanych tekstów. Zapytała kto go napisał i wtedy rodzina opowiedziała jej o Natalii Tułasiewicz. Ta postać tak bardzo ją zainteresowała, że związała z nią 30 lat swojego życia, stając się jej wielką przyjaciółką - wspomina. Podczas tych trzech dekad D. Tułasiewicz opiekowała się archiwum, które przekazała jej wspomniana już siostra błogosławionej, Zofia. - Jestem świadkiem, że bł. Natalia zupełnie zmieniła życie mojej mamy. A mi dzisiaj, po śmierci mamy, przypadła w udziale scheda tej spuścizny.
N. Tułasiewicz-Wala wspomina również początek swojego większego zaangażowania w promowanie dziedzictwa błogosławionej. - To było na studiach. Jedna z moich wykładowczyń na kulturoznawstwie powiedziała, że mam taką piękną postać w rodzinie i zaproponowała, że może chciałabym napisać o niej pracę licencjacką. Wtedy głębiej weszłam w pisma bł. Natalii, a następnie - jako ta najlepiej zorientowana - przejęłam po mamie zadanie.
Na czym ono polega? Jest to przede wszystkim koordynacja wydarzeń, które dzieją się w całej Polsce. - Co rusz ktoś pisze do mnie, że poznał bł. Natalię w taki czy inny sposób i chce coś zorganizować. To jest niesamowite, że to wszystko się samo toczy. Staram się pomóc każdemu, kto tego potrzebuje. Ja jestem tylko narzędziem w rękach bł. Natalii. Piękne jest to, że ona daje - zarówno mnie jak i mojej mamie - możliwość wykazania się na polach, na których mamy zdolności, ale nie możemy ich realizować w naszym codziennym życiu zawodowym czy rodzinnym.
Konferencje takie jak ta we Wrocławiu oraz promocja błogosławionej w różnych środowiskach zaowocowała złożeniem na ręce abp. Stanisława Gądeckiego wniosku o to, by Natalia Tułasiewicz została ustanowiona patronką polskich nauczycieli. Ten pomysł nie wyszedł od rodziny błogosławionej, ale jest to pomysł organizacji nauczycielskich. - Wielu nauczycieli odnajduje w niej wzór do naśladowania. Najczęściej utożsamiają się z jej poczuciem piękna i umiłowaniem kultury, ale przede wszystkim z pędem do zdobywania wiedzy oraz z taką postawą nauczyciela, który ma świadomość kształtowania przyszłego pokolenia - mówi. Podkreśla, ze to jak na te czasy - dwudziestolecia międzywojennego - w których bł. Natalia żyła było bardzo istotne. - Świadomość nauczycielska była taka, że Polskość musi się odbudować i przetrwać. Natalia takie wartości młodzieży przekazywała.
Propagatorka wiedzy o swojej babci ciotecznej zwraca uwagę, że dzisiaj nauczyciele również nie mają łatwo. - Mamy wiele podziałów w świecie polityki, ale również świecie nauki. Istnieje bardzo duża polaryzacja. Myślę, że nauczyciele katoliccy odnajdują w niej dobry przykład. Należy też dodać, że Natalia była osobą ciekawą z różnych punktów widzenia. Jeden odnajdzie w niej artystę, drugi pedagoga, a jeszcze inny zwróci uwagę na na jej ogromną wrażliwość. W jej pamiętnikach ["Być poetką życia", przyp red.] można odnaleźć jej bardzo wiele odsłon. Była doskonały obserwatorem rzeczywistości w jakiej żyła - opowiada i zachęca do lektury powstałych o bł. Natalii książek.
Więcej informacji o bł. Natalii Tułasiewicz oraz listę wydanych pozycji na jej temat można znaleźć na stronie: www.blogoslawionanatalia.eu.
Dla zainteresowanych postacią dostępna jest jeszcze przez kilka dni wystawa poświęcona błogosławionej. Można ją zobaczyć na Papieskim Wydziale Teologicznym. Nagrania z konferencji będą wkrótce dostępne na stronie www.pwt.wroc.pl.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).