Wczoraj minęło pięć lat od ogłoszenia posynodalnej adhortacji Amoris laetitia. Tymczasem wiele rodzin wciąż nie zna tego dokumentu, nie wszędzie został on właściwie przyjęty.
Wskazuje na to w rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Alexandre Awi Mello, sekretarz Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Jego zdaniem wynika to z tego, że niektóre Kościoły lokalne skupiły się tylko jednym, ósmym rozdziale papieskiego dokumentu. Jest on poświęcony osobom, które doświadczyły kruchości rodziny i mówi między innymi o parach, żyjących w związkach niesakramentalnych.
Nie taki był tymczasem zamysł Papieża. Jak zauważa ks. Mello, Franciszek skierował do Kościoła ten dokument, by zwrócić naszą uwagę na znaczenie rodziny.
Ks. Mello: rodzina ma być w centrum duszpasterstwa
Stało się tak pomimo rosnących represji wobec wyznawców Chrystusa w tym kraju.
Wierni mają też umieszczać białe wstążki na domach, kościołach i miejscach publicznych.
„Najrozleglejsze i najbardziej skoordynowane prześladowania Kościoła podziemnego ostatnich 40 lat”.