Wczoraj minęło pięć lat od ogłoszenia posynodalnej adhortacji Amoris laetitia. Tymczasem wiele rodzin wciąż nie zna tego dokumentu, nie wszędzie został on właściwie przyjęty.
Wskazuje na to w rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Alexandre Awi Mello, sekretarz Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Jego zdaniem wynika to z tego, że niektóre Kościoły lokalne skupiły się tylko jednym, ósmym rozdziale papieskiego dokumentu. Jest on poświęcony osobom, które doświadczyły kruchości rodziny i mówi między innymi o parach, żyjących w związkach niesakramentalnych.
Nie taki był tymczasem zamysł Papieża. Jak zauważa ks. Mello, Franciszek skierował do Kościoła ten dokument, by zwrócić naszą uwagę na znaczenie rodziny.
Ks. Mello: rodzina ma być w centrum duszpasterstwa
Jednym z tego powodów są postępowe reformy wprowadzane w tej wspólnocie kościelnej.
W sumie 222 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę od 2018 roku.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.