Dziękujmy tym, którzy zasłużyli na miano „niezłomnych” w walce o wolność i suwerenność naszej Ojczyzny" - mówił biskup polowy, Józef Guzdek.
W intencji żołnierzy niezłomnych biskup polowy Józef Guzdek odprawił dziś rano Mszę św. w katedrze polowej Wojska Polskiego. – W Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, dziękujmy tym, którzy zasłużyli na miano „niezłomnych” w walce o wolność i suwerenność naszej Ojczyzny – powiedział w homilii. Eucharystia zainaugurowała obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzach Wyklętych, które odbędą się dziś w wielu miejscach w kraju.
W homilii bp Guzdek podkreślił, że w Wielkim Poście w sposób szczególny dziękujemy za to, że Jezus dobrowolnie podjął krzyż, aby nas wyzwolić z niewoli grzechu. Dodał, że odzyskanie wolności kosztuje i „zawsze łączy się z ofiarą”. – Dziś, w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, nasze myśli biegną w stronę tych, którzy po zakończeniu II wojny światowej nie zgodzili się na nowe zniewolenie naszego kraju. Wielu żołnierzy podziemia niepodległościowego nie złożyło broni. Z własnej woli stanęli do walki z nowym okupantem. Walczyli o odzyskanie pełnej wolności i suwerenności przez nasz kraj – powiedział. Biskup Polowy przypomniał, że walka o wolność żołnierzy niezłomnych „łączyła się z wielką ofiarą”, „byli bici i torturowani oraz skazywani na śmierć”, a ówczesna władza chciała także zabić pamięć o nich. – Dlatego ich ciała były chowane w dołach śmierci pod osłoną nocy, aby zatrzeć wszelki ślad po rycerzach wolności – powiedział.
Ordynariusz Wojskowy podkreślił, że wielu żołnierzy niezłomnych siłę i motywację do walki o wolność czerpało z Ewangelii. Przywołał więzienne grypsy płk. Łukasza Cieplińskiego, jednego z członków IV Komendy Zarządu Zrzeszenia WiN, których rocznica śmierci została wybrana jako Narodowy Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych. – Wiara była jego jedynym oparciem w trakcie przesłuchań, dawała mu siłę, by bronić prawdy. Nigdy nie dał się złamać. Nikogo nie zdradził – powiedział bp Guzdek.
Biskup przypomniał słowa z Listu św. Pawła do Galatów: „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus” (Ga 5,1). – Dziękujmy Chrystusowi za to, że wyzwolił nas przez śmierć i zmartwychwstanie z niewoli grzechu. Dziś, w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, dziękujmy także tym, którzy zasłużyli na miano „niezłomnych” w walce o wolność i suwerenność naszej Ojczyzny. Niech Bóg nagrodzi ofiarę ich życia życiem wiecznym – zakończył.
Eucharystię koncelebrowali kapelani Ordynariatu Polowego, m.in. ks. kmdr w st. spocz. Janusz Bąk, kapelan środowiska żołnierzy Zrzeszenia WiN.
***
Mianem Żołnierzy Wyklętych i Żołnierzy Niezłomnych określani są członkowie podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, stawiający opór próbie sowietyzacji Polski i podporządkowania jej ZSRR w latach 1944–1963. Do podziemia antykomunistycznego przeszli m.in. żołnierze AK, NSZ, NZW oraz osoby, które nie chciały zgodzić na sowiecką dominację w kraju. W walkach zginęło ponad 8,5 tys. żołnierzy podziemia, 5 tys. skazano na karę śmierci. Ponad 20 tys. poniosło śmierć w obozach i więzieniach. Według szacunków historyków walkę z komunistami mogło podjąć nawet 200 tys. osób.
Reklama
Ostatni z Żołnierzy Niezłomnych – Józef Franczak ps. „Lalek” zginął w obławie w Majdanie Kozic Górnych pod Piaskami w woj. lubelskim, 21 października 1963 r.
Inicjatywę ustawodawczą w zakresie uchwalenia święta upamiętniającego żołnierzy podziemia niepodległościowego podjął w 2010 r. prezydent Lech Kaczyński. Po jego śmierci prezydent Bronisław Komorowski podtrzymał projekt. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych został ustanowiony świętem państwowym przez Sejm 3 lutego 2011 r.
Data święta nie jest przypadkowa. 1 marca 1951 r. wykonany został wyrok śmierci na kierownictwie IV Komendy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość: Łukaszu Cieplińskim, Mieczysławie Kawalcu, Józefie Batorym, Adamie Lazarowiczu, Franciszku Błażeju, Karolu Chmielu i Józefie Rzepce. Po południu w dawnym areszcie śledczym przy ul. Rakowieckiej odsłonięta zostanie tablica upamiętniająca płk. Łukasza Cieplińskiego i członków IV Zarządu Głównego Zrzeszenia WiN.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.