Franciszek zwrócił uwagę, że Adwent przygotowujący na Boże Narodzenie jest czasem oczekiwania i nadziei. Chodzi o oczekiwanie na „objawienie się Pana”, na skupienie uwagi na spotkaniu z osobą Jezusa, który przyjdzie na końcu czasów i który przychodzi każdego dnia, abyśmy mogli czynić dobro w naszym życiu oraz życiu innych.
Ojciec Święty zauważył, że ludzkie życie składa się ze wzlotów i upadków, świateł i cieni. Obecna sytuacja naznaczona pandemią, wywołuje u wielu ludzi niepokój, strach i zniechęcenie; grozi nam popadnięcie w pesymizm, zamknięcie w sobie i apatię. Ufne oczekiwanie na przyjście Pana sprawia jednak, że znajdujemy pociechę i odwagę w mrocznych chwilach życia. „Odwaga i ufność rodzą się z nadziei” – zaznaczył Franciszek.
„Adwent jest nieustannym wzywaniem do nadziei: przypomina nam, że Bóg jest obecny w historii, aby ją doprowadzić do jej ostatecznego celu oraz doprowadzić do jej pełni, w której Bóg jest Panem, a tą pełnią jest Pan Jezus Chrystus. Bóg jest obecny w historii ludzkości, jest „Bogiem z nami”. Nie jest daleko, pozostaje zawsze z nami, tyle razy puka do drzwi naszego serca – powiedział Papież. – Jest Bogiem podążającym u naszego boku, aby nas wspierać. Pan nigdy nas nie opuszcza; towarzyszy nam w naszych sytuacjach egzystencjalnych, aby pomóc nam odkryć sens pielgrzymowania, sens codziennego życia, aby zaszczepić odwagę w próbach i cierpieniu. Pośród burz życia, Bóg zawsze wyciąga do nas rękę i uwalnia nas od zagrożeń.“
Zwracając się do wiernych Rzymu i pielgrzymów z różnych krajów, Papież zwrócił się szczególnie do tych, którzy w bardzo ograniczonej liczbie przybyli na uroczystość ustanowienia nowych kardynałów. Zachęcił do modlitwy w intencji 13 nowych purpuratów. Franciszek pamiętał także o bolesnych doświadczeniach dotykających różne regiony świata.
„Jeszcze raz pragnę wyrazić moją bliskość z mieszkańcami Ameryki Środkowej dotkniętymi silnymi huraganami, w szczególności chciałbym wspomnieć wyspy San Andrés, Providencia i Santa Catalina, a także wybrzeże Pacyfiku w północnej Kolumbii. Modlę się za wszystkie kraje, które ucierpiały z powodu tych katastrof.“
Ojciec Święty życzył wszystkim wydobycia dobra z trudnej sytuacji, jaką narzuca pandemia: większej wstrzemięźliwości, dyskretnej i pełnej szacunku wrażliwości wobec sąsiadów oraz poświęcenia kilku chwil na modlitwę odmawianą z prostotą w rodzinie.