Ojciec Maciej Jaworski zaprasza nas do afrykańskiego stołu. Może nie jest on pięknie rzeźbiony ani suto zastawiony, ale bardzo pożywny i pełen wyrazistych smaków wiary.
Czarny Ląd nie jest kontynentem wyrafinowanej kuchni, nie jest też jednak kontynentem bez smaku. Wręcz przeciwnie – Afryka ma wyrazisty posmak głębokich doświadczeń Boga, pozwalających odkryć smaki wiary, których wcześniej nie znaliśmy. Nawet jeśli przybyło się tam, „by stawiać krzyż Chrystusa na krańcach ziemi, by trudząc się, przelewać krople potu i łez”. Taki zamiar miał o. Maciej Jaworski posługujący w Rwandzie i Burundi. Źródła jego powołania do Karmelu ukryte są nieopodal Przełęczy pod Chłopkiem, gdzie ręka przypadkowo spotkanego w schronisku nad Morskim Okiem towarzysza wspinaczki uratowała go przed upadkiem w przepaść. Źródła powołania misyjnego odnalazł zaś przy sprzątaniu muzeum misyjnego w Czernej. Od 1993 r. w Karmelu, od 2000 r. w kapłaństwie, od 2006 r. w Afryce. Za jego misję w misji można uznać dokumentowanie świadectw wiary spotkanych ludzi, którzy stają się dla niego opatrznościowymi misjonarzami. – Maciej potrafi zajrzeć tam, gdzie żadna kamera nie ma dostępu, i dociera do najdalszych zakątków, do których żaden dziennikarz nie dotrze – podkreśla ks. Andrzej Kreft, który współpracuje z karmelitami, organizując wolontariuszy i fundusze na rozwój ich misji w rwandyjskiej Gahundze, wciąż gojącej rany po tragedii ludobójstwa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański, Papież Franciszek mówił o męczennikach, oddających życie.
"Chciałem, aby drugie Drzwi Święte były tutaj, w więzieniu."
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.