O obecności katolików w życiu publicznym z biskupem Stanisławem Budzikiem rozmawia Bogumił Łoziński.
A kto w Kościele ma prawo upomnieć duchownych za zbytnie zaangażowanie się w politykę?
– Upomnieć duchownego w jakiejkolwiek sprawie może jego biskup diecezjalny czy prowincjał w wypadku zakonnika. A biskupa Stolica Apostolska. Taka jest struktura odpowiedzialności w Kościele. Proboszcz odpowiada za parafię, biskup za diecezję, papież za cały Kościół. Oprócz tego są zgromadzenia zakonne, które mają własną strukturę, niezależną od episkopatu. Konferencja Episkopatu nie może odbierać biskupom ich odpowiedzialności. Jej zadaniem jest przede wszystkim koordynacja wysiłków duszpasterskich na terenie całego kraju.
Tylko że postawa jednego biskupa jest często odbierana przez społeczeństwo jako stanowisko całego episkopatu.
– Biskupi mają prawo mieć różne poglądy na tematy społeczne, wskazywać różne sposoby rozwiązywania problemów, ale to nie znaczy, że występują w imieniu całego episkopatu. Jedność episkopatu dotyczy wiary i moralności, a nie kwestii społecznych. W tych sprawach poglądy biskupów są odzwierciedleniem opinii panujących w społeczeństwie i różne opcje są wśród nas obecne.
To jak powinno wyglądać właściwe zaangażowanie Kościoła w życie publiczne we współczesnej Polsce?
– Trzeba przypomnieć, że polityka w szerszym znaczeniu to roztropna troska o dobro wspólne i takie zaangażowanie ze strony duchownych jest jak najbardziej uprawnione. W sensie węższym polityka to dążenie do zdobycia władzy dla realizowania określonych programów, i w tak rozumianą politykę osoby duchowne nie powinny się angażować. Kościół musi mieć dystans do partii, nie może identyfikować się z żadną z nich, ale jednocześnie ma prawo, a nawet obowiązek wyrażania krytycznego osądu konkretnych działań, zwłaszcza gdy dotyczy to sfery moralnej i egzystencji człowieka. Jan Paweł II nauczał, że drogą Kościoła jest człowiek. Zadaniem Kościoła we współczesnym świecie jest upominanie się o chrześcijańskie spojrzenie na człowieka, czyli obrona jego wolności, godności, życia, nadprzyrodzonego powołania.
A czy wyjściem z postrzegania Kościoła przez pryzmat wypowiedzi poszczególnych duchownych nie mogłoby być stworzenie wspólnego stanowiska episkopatu wobec najważniejszych problemów społecznych?
– Biskupi polscy, jako całość, wypowiadali się wielokrotnie na tematy społeczne. Także obecnie trwają prace nad dokumentem dotyczącym spraw społecznych, w którym zajmiemy stanowisko wobec różnych problemów. Tematyka społeczna jest także od lat tematem numer jeden podczas posiedzeń Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu. Mimo że jako biskupi różnimy się co do sposobów rozwiązywania problemów, to jednak podczas każdego spotkania jest uczciwa dyskusja, prowadząca do wspólnych konkluzji.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.