Nawłoć, wrotycz, piołun, kopytnik, maślanka, dziurawiec, macierzanka, krwawnik, mięta, a nawet trujący tojad - bogate były kiedyś bukiety na Matkę Bożą Zielną.
To tylko niektóre elementy kompozycji kwiatów i ziół, z których tworzy się wotywne i kolorowe bukiety jako podziękowanie za udane zbiory plonów i innych płodów ziemi, które w dniu 15 sierpnia, zwanego w polskiej tradycji świętem Matki Boskiej Zielnej, przynosimy do świątyni, aby je poświęcić.
- Dawniej dawało się jeszcze koper, słonecznik, marchewkę, jarzębinę oraz główkę makówki, które stanowiły swego rodzaju kolorową ozdobę zielnego bukietu - mówią kobiety z Koła Gospodyń Wiejskich w Uszwi, uczestniczące w warsztacie robienia bukietów zielnych oraz wieńca dożynkowego. Ponieważ od paru lat uprawa maku jest prawnie zakazana, dlatego też jest problem, aby znaleźć ten rodzaj domowego surowca używanego do produkcji pysznych ciast. Czasami dodawało się także ozdobne rośliny trujące, takie jakie jak tojad, który ze względu na kształt kwiatostanu, nazywamy jest pantofelkami Matki Bożej. Bardzo dobrze w bukiecie zielnym komponuje się także biała i niebieska hortensja, która występuje niejako w barwach maryjnych - dodają panie.
W uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej w Kościele katolickim błogosławi się nie tylko bukiety z kłosów zbóż, ale również wieńce i kopy dożynkowe, bo jak mówi stare przysłowie ludowe, które przypomina o zwyczaju święcenia bukietów: „w sierpniu każdy kwiat i kłos woła - zanieś mnie do kościoła”.
- W naszym regionie bukiety kwiatów, ziół oraz zbóż tradycyjnie nazywane są po prostu zielem. W innych regionach mówi się, że jest to ograbka, rózga albo kępka - wyjaśnia Danuta Białka, prezes Fundacji Wspierania Aktywności i Zachowania Dziedzictwa Lokalnego „Pro Memory” w Uszwi, która po raz kolejny zorganizowała warsztaty mające na celu kultywowanie i zachowanie polskich tradycji. - Z kolei wieniec dożynkowy jest stałym elementem święta dziękczynienia za zebrane plony, znanym w ogólnopolskiej tradycji. Najczęściej jest on wykonany z różnorakich zbóż i ozdobiony kompozycją kwiatów i ziół - dodaje.
Oprócz bukietów zielnych, które będą poświęcone w najbliższą sobotę w miejscowym kościele, grupa z Koła Gospodyń Wiejskich wykonała również wieniec dożynkowy, który ze względu na przypadającą w tym roku setną rocznicę tzw. cudu nad Wisłą zawiera motyw maryjny, nawiązujący właśnie do tego wydarzenia.
„Zboża z pól sprzątnięte, tradycja więc każe, by godnie to uczcili nasi gospodarze”. Aby tradycji stało się zadość, na zakończenie warsztatów nie mogło zabraknąć również słodkiego poczęstunku i degustacji ciast upieczonych z dodatkiem tegorocznych owoców. I tak oto w miłej atmosferze można było powspominać z nostalgią trudy dawnej pracy rolnika, jaką ten musiał wykonywać przez cały rok na roli, aby móc zebrać owocny plon, z którego następnie wypiekany był bochen chleba.
- Staramy się utrwalać nie tylko dawne zwyczaje, ale przede wszystkim przekazywać młodemu pokoleniu umiejętność manualnych zdolności wykonywania wieńców żniwnych i bukietów zielnych, aby ta piękna staropolska tradycja nigdy nie zanikła - mówi na zakończenie Wanda Cichostępska, jedna z uczestniczek warsztatu. - Dzisiaj już coraz mniej ludzi uprawia ziemię, a gospodarstwa rolne zanikają. Niegdyś ziemia była podstawowym żywicielem rodziny, a praca rolnika była ceniona i szanowana - dodaje Barbara Jagielska.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).