To niezwykle dochodowy interes.
„Każdy system prawny powinien zagwarantować, aby prawa ofiar handlu ludźmi nie były łamane i zapewnić im całkowitą konieczną ochronę, monitorując jednocześnie wprowadzanie w życie praw przeciw temu procederowi”. Opinię tę wyraził w imieniu Stolicy Apostolskiej bp Joseph Grech na międzynarodowej konferencji poświęconej handlowi ludźmi.
W czasie obrad podkreślono, że handel ludźmi jest jednym z najbardziej dochodowych na świecie, a jednocześnie wskaźnik niekaralności oprawców jest ciągle bardzo wysoki. Szacuje się, że dziś problem ten dotyczy około 40 mln ludzi, w większości kobiet i dzieci, ale także mężczyzn. Najczęściej stają się oni ofiarami wykorzystywania seksualnego, zmuszani są do żebractwa, przedwczesnych małżeństw, nielegalnych adopcji czy pobierane są od nich organy.
Działalność ta jest ciągle niemal bezkarna, na każde 2154 ofiary tylko jeden handlarz ludźmi jest karany. A wszystko to przy ciągle wzrastającym zaangażowaniu instytucji państwowych, międzynarodowych czy różnych agend ONZ. „Ta niepokojąca różnica stawia jednak przed nami pytanie o skuteczność walki z handlem ludźmi” – stwierdził bp Joseph Grech.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.