Rodzic w iluzji

Jak pomóc dziecku odnaleźć swoją drogę, być może 'zwyczajną', jeśli narzuca mu się potrzebę bycia wyjątkowym.

Reklama

Chcę mieć dziecko lepsze od innych

Jeśli dynamikę uczuciową rodzica cechuje nieustanna potrzeba uważania siebie za lepszego od innych, będzie mu trudno zaakceptować dziecko, które nie jest wyjątkowe. Bo dziecko w gruncie rzeczy reprezentuje „najważniejszą rzecz w życiu" - jak ujął to jeden z ojców. Kiedy więc nie spełnia ono rodzicielskich oczekiwań, a nawet gorzej: żądań, pojawia się nieodwracalne narcystyczne rozczarowanie. Rodzic, zarażony takim wirusem, ma potrzebę posiadania dziecka wyjątkowego po to, by ciągle czuć się lepszym od innych, również na polu wychowania, podobnie jak w pozostałych dziedzinach swego życia. Ale, i to rozróżnienie nie jest takie banalne, czym innym jest pragnienie, by dziecko było jak najlepsze, a czym innym absolutna potrzeba, by je takim uczynić.

Jestem bardzo przejęty ideą, by mój syn stał się człowiekiem sukcesu - przyznał się pewien ojciec. Ta idea odzwierciedla moje ukryte poczucie wyższości, tak jakby nagroda za jego sukces przysługiwała mnie. Traktuję syna jak swoje własne potencjalne arcydzieło. Daję mu wiele, ale podświadomie żądam, by stał się dzieckiem moich marzeń. Dopóki podąża tą drogą, niczego mu nie brakuje. Kiedy jednak widzę, że moim marzeniom grozi niebezpieczeństwo, wpadam w furię i przesadnie go ranię, chociaż tak bardzo go kocham.

Narcystyczna soczewka przeszkadza rodzicowi postrzegać syna w prawdzie i pomóc mu stawać się tym, kim rzeczywiście powinien, a nie koniecznie człowiekiem sukcesu. Jak można rozpoznać autentyczne zalety potomstwa, może w wielu aspektach dość skromne, jeśli przesądziło się z góry, że musi być niezwykłe? Jak można mu pomóc odnaleźć właściwą drogę, zrealizować program swojego życia, może całkiem „zwyczajnego", jeśli narzuca mu się potrzebę bycia wyjątkowym? Oto refleksje ojca odnoszące się do tej sprawy: Bardzo pragnę, by mój syn stał się wielkim tenisistą. Cieszę się w duchu na myśl, że będę ojcem sławnego sportowca. On jest przedłużeniem mnie samego, tak jakbym widział w nim siebie. Chcę doprowadzić go do realizacji tego, czego ja nie mogłem osiągnąć. Dlatego robię wszystko, by odniósł sukces. Jeśli mu się nie uda, będzie mi przykro, ale bardziej ze względu na mnie samego, na mój ukryty egoizm.

Nieuchronny kryzys w stosunkach z synem doprowadził w końcu ojca do stwierdzenia, „że jest dobrze, kiedy on pozostaje sobą, a nie gra roli syna idealnego, stworzonego w mojej wyobraźni, ze strachu przed rozczarowaniem mnie. Nie musi żyć według moich oczekiwań, ale tak, jak jest mu pisane". Wirus „posiadania dziecka lepszego od innych" w praktyce przeszkadza rodzicowi dostrzec w potomku jego autentyczne aspiracje. Tymczasem należy unikać narzucania mu oczekiwań, które go nie obchodzą, i pomagać mu stać się tym, kim powinien, w zgodzie ze swoim wewnętrznym planem, tak, jak tego wymaga prawdziwa miłość. Kto jest dręczony rodzicielskimi aspiracjami, nie realizuje własnego marzenia (wielu rodziców nie dba nawet o to, by je poznać), a pozostaje jedynie narzędziem do zadowalania ojca czy matki. Dlatego rodzice nie stawiają fundamentalnych pytań: „Czego pragniesz? Co cię pociąga?" ze strachu, że będą musieli zrezygnować z własnej wizji nadzwyczajnego dziecka. Chęć poznania syna czy córki i szacunek dla jego autentycznych skłonności jest zasadniczo różny od działania w ten sposób, by został notariuszem czy mistrzem w tenisie poprzez ukrytą manipulację w jego życiu. Wirus dezaktywuje zatem zdrowe pragnienie rodzica „odkrywania", kim jest naprawdę jego dziecko, oraz przyjęcia do wiadomości jego prawdziwych dążeń. Nakazuje mu uznanie pragnień i ambicji, których ono nie ma. Jeśli synowi czy córce zabraknie odwagi, by wyrzec się korzyści i przywilejów, zwykle ofiarowywanych w zamian za poddanie się złudzeniom, zasili szeregi nieszczęśników, którzy wybrali swój zawód raczej w obawie przed niezadowoleniem rodziców niż w zgodzie z osobistymi preferencjami. Miłość wymaga szacunku dla prawdy, reprezentowanej w tym przypadku przez odkrycie i wzgląd na powołanie.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama