Papież Franciszek modlił się w sobotę o przezwyciężenie podziałów wśród rządzących i polityków w czasach obecnego kryzysu na tle pandemii koronawirusa. Taką intencję przedstawił we wprowadzeniu do porannej mszy w Domu Świętej Marty w Watykanie.
"Módlmy się dzisiaj za rządzących, na których spoczywa odpowiedzialność otoczenia opieką ich narodów w tych momentach kryzysu" - powiedział papież. Wymienił następnie w tym kontekście "głowy państw, szefów rządów, ustawodawców, burmistrzów, przewodniczących regionów".
"Niech Bóg im pomoże i da im siłę, bo ich praca nie jest łatwa. Niech wtedy, gdy są różnice między nimi, zrozumieją, że w momentach kryzysu muszą być bardzo zjednoczeni dla dobra narodu, bo jedność góruje nad konfliktem" - mówił Franciszek podczas kolejnej mszy w kaplicy watykańskiego domu bez udziału wiernych.
Zawiera wyraźne stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie: męska i żeńska.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.