Szczyt zachorowań związanych z koronawirusem jest przed nami. Nie ma danych, kiedy epidemia wygaśnie, może to się stać na przykład w grudniu, a może i jeszcze później - ocenił w środę minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Szef resortu zdrowia był pytany w rozmowie z portalem wp.pl o możliwe scenariusze dotyczące epidemii.
Słowa prowadzącego rozmowę, że nie wiadomo, do kiedy potrwa epidemia, czy do czerwca, czy do sierpnia, Szumowski skomentował: "może do grudnia".
"Nasze przewidywania dotyczące rozwoju epidemii koronawirusa są oparte na modelach. Modele, które były aktualne tydzień temu, nie są aktualne dzisiaj. Obecne pokazują, że szczyt zachorowań będzie w ciągu najbliższych tygodni. Ale równie dobrze, jeśli będziemy mocno trzymali się reżimów sanitarnych, możemy ten szczyt przesunąć dalej" - powiedział minister.
Dodał, że "nie ma żadnych danych na temat tego, kiedy epidemia wygaśnie". "Może wygasnąć w grudniu, styczniu albo wtedy, kiedy pojawi się szczepionka, czyli za półtora roku" - wskazał.
Zaznaczył, że jako minister zdrowia musi przygotować się na najczarniejsze scenariusze i wziąć je pod uwagę w analizach. "Muszę myśleć o tym, jak działać w perspektywie rocznej" - powiedział Szumowski.
Zakażenie koronawirusem w Polsce od 4 marca br., kiedy poinformowano o pierwszym przypadku, potwierdzono dotąd u 5 tys. osób, z których 136 zmarło.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).