Pomaga, merdając ogonem

Odkąd ma swoją Amber, całkowicie się usamodzielniła. Bez niej Natalia Mucha nie wyobraża sobie życia.

Na umówione spotkanie Natalia przychodzi, trzymając jasnego labradora na smyczy. Wystarczy kilka komend i pies rozpina jej kurtkę, a delikatnie ciągnąc rękawy, pomaga się rozebrać. Potem przez całą naszą rozmowę grzecznie leży, nie reagując na hałas panujący w centrum handlowym. Ta niezwykła suczka to Amber, pies asystujący. Kiedy odruchowo chcę się z nim przywitać i pogłaskać go, Natalia stanowczo reaguje. – Pies jest teraz w pracy, o czym świadczy specjalnie oznakowana uprząż, którą ma na sobie – wyjaśnia. – Amber musi być skupiona i nie można jej rozpraszać. Na co dzień doskonale potrafi oddzielać czas wolny od czasu, kiedy mi pomaga. To też jest jej zadanie.

Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11