Fundacji Pro - Prawo do Życia podsumowuje miniony rok
Ponad 1000 pikiet pokazujących prawdę o aborcji i pedofilii LGBT zorganizowali wolontariusze Fundacji Pro - Prawo do Życia w całej Polsce. To oznacza, że w minionym roku odbywały się średnio 3 takie zgromadzenia każdego dnia. Przed szpitalami, w których morduje się dzieci, pod prywatnymi "klinikami" aborcjonistów, pod centrami handlowymi, przy ruchliwych ulicach, przed kampusami uniwersyteckimi, przy okazji parad promujących homoseksualizm, pod Sejmem i Trybunałem Konstytucyjnym oraz w wielu innych miejscach.
Do organizacji tak wielu akcji wolontariusze potrzebowali bannerów, megafonów i nagłośnienia, koszulek, namiotów, ulotek oraz licznych innych akcesoriów. Musieli również regularnie pokrywać wysokie koszty transportu. Zakup tego wszystkiego był możliwy tylko i wyłącznie dzięki wsparciu naszych Darczyńców.
Antyaborcyjne i antypedofilskie samochody wykonały kilka tysięcy godzin kursów po ulicach 24 miast Polski. Tylko jeden z naszych kierowców przejechał ponad 1200 godzin, oraz przeszło 16 000 km. Po niektórych miastach jeździły nawet cztery samochody jednocześnie. Za każdym razem kampanie samochodowe spotykały się z żywą reakcją lokalnych mediów, co dodatkowo nagłaśniało ich pojawienie się w danym miejscu.
Inne samochody zanotowały kilkadziesiąt tysięcy godzin postoju pod szpitalami, w których morduje się dzieci. W placówkach, pod którymi przedstawia się prawdę można zaobserwować spadek liczby dzieciobójstw. Zarówno jeżdżące jak i stojące auta były regularnym celem ataków zwolenników aborcji i deprawacji seksualnej dzieci. Wybite szyby, urwane lusterka, kradzione wycieraczki, przebite opony, rozcięte plandeki, dewastacje farbą i sprayem, obrzucanie kamieniami a nawet wysmarowanie pojazdu odchodami – do takich aktów wandalizmu dochodziło w ciągu roku kilkadziesiąt razy. Wszystkie tego typu uszkodzenia mogą być podstawą dla urzędników do odholowania samochodu (co wielokrotnie się zdarzało), dlatego wolontariusze musieli na bieżąco dokonywać wszelkich potrzebnych napraw. Pokrycie ich kosztów a także zakup nowych samochodów oraz opłacenie wydatków za paliwo i ubezpieczenia całej floty aut było możliwe tylko dzięki regularnemu i stałemu wsparciu Darczyńców.
W ręce Polaków trafiło ponad 120 000 papierowych wersji poradnika dla rodziców i nauczycieli „Jak powstrzymać pedofila?”. To pierwsza w naszym kraju publikacja demaskująca prawdziwe oblicze ideologii LGBT oraz celów tzw. „edukacji” seksualnej. Przez szereg miesięcy bez przerwy spływały nowe zamówienia a wolontariusze wysyłali nawet po kilkadziesiąt dużych paczek tygodniowo. Co ważne, zamówione poradniki były po lekturze przekazywane dalej z rąk do rąk więc rzeczywista liczba odbiorców jest jeszcze większa. Efekty tej pracy widć podczas lektury wywiadów z „edukatorami” seksualnymi na łamach lewicowych mediów, skarżącymi się na trudności w działaniu z powodu wzrastającej świadomości rodziców, którzy zaczęli żywo interesować się tym co dzieje się w szkołach ich dzieci. Bezpośrednio do Fundacji spłynęło również mnóstwo podziękowań od rodziców, którzy od dawna oczekiwali tego typu publikacji oraz od osób, którym poradnik otworzył oczy na nieznane dotąd niebezpieczeństwo. Poradnik od początku był udostępniany dla wszystkich chętnych za darmo, a koszty jego druku, wysyłek i dystrybucji pokryli darczyńcy.
Zebrano też ponad 300 000 podpisów pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą „Stop Pedofilii”, której celem jest wprowadzenie zakazu zachęcania dzieci do seksu, masturbacji i innych czynności seksualnych. Przez trzy miesiące wolontariusze dzień w dzień zbierali podpisy na ulicach polskich miast. Do akcji włączyły się również tysiące nowych osób, które wcześniej nie były związane z Fundacją. To zasługa m.in. tego, że wcześniej trafili na poradnik „Jak powstrzymać pedofila?”. Zbiórki podpisów były wielokrotnie atakowane przez agresywnych aktywistów LGBT. Projekt przeszedł przez pierwsze czytanie w Sejmie i został skierowany do dalszych prac w komisjach. Zaproponowana przez Fundację zmiana polskiego prawa jest obecnie przedmiotem zmasowanych ataków ze strony międzynarodowego lobby LGBT, Parlamentu Europejskiego oraz zagranicznych korporacji, które wspierają deprawację. Przeprowadzenie zbiórki podpisów, wraz z zakupem wszelkich niezbędnych materiałów, udało się dzięki zaangażowaniu i pomocy darczyńców.
W trakcie 2019 roku aktywiści Fundacji wywiesili w różnych częściach Polski 23 wielkoformatowe bilbordy pokazujące prawdę o aborcji i ideologii LGBT. Były one regularnie niszczone przez wandali. Podarcia plakatów na kawałki, zdewastowane rusztowania, zamalowania farbą, obdrapania – dzięki stałej pomocy otrzymywanej od darczyńców wolontariusze mogli na bieżąco naprawiać szkody i wznawiać ekspozycję billboardów.
Aby powyższe akcje mogły się udać, Fundacja regularnie szkoliła nowych wolontariuszy, którzy dołączając do Fundacji chcą walczyć o życie i niewinność dzieci. W minionym roku zorganizowano 11 kursów dla wolontariuszy w trakcie których przeszkolono 118 nowych działaczy. Materiały szkoleniowe a także transport, zakwaterowanie oraz wyżywienie dla wszystkich kursantów (są to w większości osoby młode – uczniowie lub studenci) zostały sfinansowane przez darczyńców.
Rok 2019 to także ponad 50 trwających jednocześnie procesów sądowych, w których oskarżonymi są wolontariuszej Fundacji. Aborcjoniści i aktywiści LGBT wnoszą przeciwko działaczom kolejne donosy, na podstawie których organy ścigania wszczynają kolejne przesłuchania policyjne i rozpoczynają sprawy sądowe. Nękania policyjno-sądowe wymagają ogromnych nakładów czasu, ale również pieniędzy, gdyż wiele spraw prowadzonych jest w różnych końcach Polski i wymaga regularnych dojazdów na przesłuchania i rozprawy. Możemy się na nich stawiać tylko dzięki temu, że nasze wysiłki są regularnie wspierane przez darczyńców - twierdzą działacze Fundacji.
W 2019 roku wolontariusze zorganizowali ponad 100 publicznych modlitw różańcowych w intencjach obrony dzieci oraz wynagradzających za aborcję i deprawację. Każde zgromadzenie modlitewne było jednocześnie połączone z akcją informacyjną na temat aborcji lub ideologii LGBT. Modlono się nie tylko na ulicach miast ale również przed szpitalami, w których zabija się dzieci. Publiczne różańce cieszą się ogromną popularnością - w zależności od miasta przychodzi na nie nawet kilkaset osób a kolejne miejscowości chcą dołączać do regularnej organizacji tego typu wydarzeń - twierdzą organizatorzy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.