„Dostrzegajcie piękno tam, gdzie inni widzą jedynie pogardę, porzucenie lub przedmiot seksualny do wykorzystania. Będziecie w ten sposób konkretnym znakiem żywego i czynnego Miłosierdzia Pana” – powiedział Papież do osób konsekrowanych, kapłanów i katechetów.
Zachęcił ich także do poszukiwania nowych sposobów głoszenia Chrystusa i wezwał do modlitwy, która jest źródłem zapału ewangelizacyjnego.
Ojciec Święty zapewnił, że w głoszeniu Ewangelii nie należy bać się inkulturacji. „Trzeba poszukiwać nowych form przekazywania Słowa Bożego, zdolnych rozbudzić pragnienie poznania Pana” – powiedział Franciszek.
“Przygotowując to spotkanie, z bólem mogłem przeczytać, że dla wielu chrześcijaństwo jest tutaj czymś obcym, religią obcokrajowców. Niech nas to pobudza do odważnego poszukiwania sposobów wyznawania wiary «w dialekcie», tak jak matka śpiewa kołysanki swojemu dziecku. Z taką samą ufnością trzeba nadać wierze tajskie oblicze, co oznacza o wiele więcej niż dokonywanie tłumaczeń. Oznacza to przyzwolenie na to, aby Ewangelia pozbyła się dobrych, ale obcych szat, aby zabrzmiała muzyką, która jest na tych ziemiach swojską i sprawiła, aby dusze naszych braci pulsowały tym samym pięknem, które rozpaliło i nasze serca.”
Papież przypomniał, że najważniejszą rzeczą w życiu osoby konsekrowanej jest modlitwa. Bez niej całe życie i misja tracą sens, siłę i zapał. Zwrócił uwagę, że jeśli brakuje modlitwy, jakakolwiek praca nie ma sensu, nie ma mocy, nie ma wartości. Modlitwa jest w centrum wszystkiego.
“Paweł VI mawiał, że jednym z najgorszych wrogów ewangelizacji jest brak zapału, a gorliwość zakonnika, zakonnicy, kapłana i katechety karmi się podwójnym spotkaniem: z obliczem Pana i z obliczem braci. Również my potrzebujemy tej przestrzeni, do której trzeba powracać, aby napić się wody dającej życie. Pogrążeni w tysiącach zajęć, zawsze szukajmy przestrzeni, aby w modlitwie pamiętać, że Pan już zbawił świat i że jesteśmy zaproszeni, aby wraz z Nim uczynić to zbawienie obecnym.”
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).