Dla religii monoteistycznych, które są związane z postacią Abrahama, zarówno eutanazja, jak wspomagane medycznie samobójstwo to praktyki niedopuszczalne pod względem etycznym i dlatego powinny być one zakazane.
Czytamy o tym w podpisanej dziś w Watykanie międzyreligijnej deklaracji na temat końca życia. Podkreśla się w niej prawo umierającego pacjenta do opieki duchowej i terapii paliatywnej. Jednoznacznie stwierdza się również, że zadaniem personelu medycznego nie jest decydowanie o długości czy sensie ludzkiego życia, lecz zapewnienie właściwej terapii.
Sygnatariusze deklaracji przyznają, że kwestia końca życia jest coraz bardziej złożona. Ludzie nie umierają już w domu, w rodzinnym środowisku, lecz w szpitalach, podłączeni do aparatury. Ogromny postęp techniki medycznej sprawił, że można przedłużać życie pacjenta, ale często towarzyszy temu cierpienie. Tymczasem stosowanie terapii i technik medycznych jest dopuszczalne tylko wtedy, kiedy mogą one pomóc osobie. Dokument nie używa stosowanego w katolickim nauczaniu pojęcia uporczywej terapii, ale innymi słowy przyznaje, że są sytuacje, w których, w obliczu bliskiej już śmierci, można zaniechać dalszego podtrzymywania pacjenta przy życiu. Zastrzega przy tym, że bez względu na okoliczności pacjentowi należy zapewnić posługę duchową, terapie paliatywną i ludzkie wsparcie.
Deklaracja nie podaje gotowych rozwiązań odnośnie do końca życia, zaleca jednak konsultacje z osobą duchowną. Wskazuje też, że należy uszanować wolę pacjenta, który choćby o trochę chce przedłużyć swe życie za pomocą stosownych środków medycznych. Przedstawiciele religii wywodzących swój rodowód od Abrahama wskazują ponadto na potrzebę zapewnienia, aby żaden chory nie miał poczucia, że jest finansowym obciążeniem i dlatego powinien się zdecydować na śmierć.
Deklaracja podkreśla też potrzebę ochrony pracowników medycznych, tak aby wbrew swemu sumieniu nie musieli uczestniczyć w eutanazji czy wspomaganym samobójstwie. Kwestie związane z końcem życia należą niewątpliwie do przypadków, w których należy uszanować prawo do sprzeciwu sumienia - czytamy w deklaracji.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).